Posłany do Jerozolimy

Było to wielkie wydarzenie dla lokalnej społeczności, a nowo wyświęcony kapłan został gorąco powitany przez sąsiadów. Przed blokiem na osiedlu Wieczorka, gdzie mieszkają państwo Rojkowie, mieszkańcy wykonali powitalną bramę i pełnili dyżury w oczekiwaniu na przyjazd o. Antoniego Rojka z rodzicami. Przyleciał on samolotem do Krakowa i potem samochodem przyjechał do rodzinnej miejscowości. Rodzice uczestniczyli w uroczystościach święceń kapłańskich swojego syna w Jerozolimie.

Prymicyjna msza święta została odprawiona w kościele Wniebowzięcia NMP rano w sobotę 12 lipca. Uczestniczyli w niej m.in. krewni i znajomi nowo wyświęconego kapłana, koledzy ze studiów we franciszkańskim seminarium w Polsce, poczty sztandarowe przyparafialnych grup i organizacji. Na schodach biertułtowskiej plebani O. Antoni Rojek otrzymał błogosławieństwo swoich rodziców a potem został w uroczystej procesji wprowadzony do kościoła.

Witając wszystkich gości i parafian ks. kanonik Alfred Wloka, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP w Biertułtowach przypomniał postać św. Franciszka z Asyżu, założyciela zakonu, do którego należy prymicjant. Stwierdził, że wyświęcenie nowego kapłana pochodzącego z parafii zbiegło się z 75-leciem kościoła parafialnego

Święcenia kapłańskie przyjął w Jerozolimie w uroczystość św. Piotra i Pawła - mówił ks. Alfred Wloka. Ale tutaj przyjął chrzest i uczęszczał na katechizację, tutaj kształtowało się jego powołanie kapłańskie. Do kapłaństwa przygotowywał się poprzez studia teologiczne w Jerozolimie.

Homilię na życzenie O. Antoniego Rojka wygłosił jego kolega ze studiów w Polsce o. Kasjan Górski.

Studiowaliśmy razem, tworzyliśmy wspólnie teatr franciszkański i dobrze się poznaliśmy - mówił o. Górski. Potem Tonek postanowił studiować w Jerozolimie. Niezbadane są wyroki Opatrzności, z małego Radlina „wylądował” w Jerozolimie, gdzie zaczęło się chrześcijaństwo. Tonek wyrósł w waszym środowisku, wiele wam zawdzięcza a teraz przyjechał, by podzielić się z wami swoją radością.

Podczas mszy o. Antoni Górski udzielił komunii swoim rodzicom i najbliższym krewnym a na zakończenie specjalnego błogosławieństwa. Po mszy dziękował Bogu za powołanie kapłańskie i posłanie do pracy w ojczyźnie Chrystusa, rodzicom za przekazanie życia. Wyraził radość, że przybyli do Jerozolimy, żeby być z nim w dniu święceń kapłańskich. Dziękował też sąsiadom z bloku, którzy oczekiwali jego powrotu z Jerozolimy.

(jak)