Nocny alarm
O godzinie 3.00 nad ranem 17 lipca trzy jednostki straży pożarnej wjechały na os. Orłowiec.
Powiadomił ich jeden z mieszkańców, który poczuł dym na klatce schodowej. O 2.58 dostaliśmy wezwanie, a o 3.04 byliśmy na miejscu zdarzenia - mówi Jan Krolik, komendant Straży Pożarnej w Rydułtowach. Na klatce schodowej było bardzo duże zadymienie. Dwaj mężczyźni podpalili gazet i szmaty w piwnicy, by ogrzać się przy ognisku. Jak wynika z relacji mieszkańców, ogień zaprószył bezdomny. Od kilku nocy sypiał w piwnicach, do których wpuszczał go jeden z mieszkańców „kolega od kieliszka". Wszystko skończyło się na strachu , a postawieni w środku nocy na nogi mieszkańcy bloku mogli spokojnie pójść spać. (rs)