Bronią przychodni
Kolejne zarzuty do dyrekcji rydułtowskiego ZOZ-u. Tym razem chodzi o przychodnię w Lyskach.
Inspekcja sanitarna stwierdziła, że przychodnia w Lyskach nie nadaje się do świadczeń medycznych. Kto powinien zapłacić za remont - ZOZ z Rydułtów, któremu przychodnia podlega, czy gmina Lyski, która leży na terenie powiatu rybnickiego? Mieszkańcy Lysek obawiają się, że przychodnia lekarska zostanie zamknięta, ale jak zapewnia Andrzej Konieczny, zastępca dyrektora ZOZ-u w Rydułtowach, nie ma takich planów. Faktem jest natomiast to, że jest decyzja inspektora sanitarnego, który orzekł, że obiekt nie nadaje się do świadczeń medycznych. Okres dostosowania przychodni do obowiązujących wymogów minął z końcem 2002 r. Ówczesne władze nie remontowały obiektu. My wystąpiliśmy do Ministerstwa Zdrowia i do Urzędu Wojewódzkiego, aby okres dostosowawczy wydłużyć do 2004 r. Dostosowanie tej przychodni do obowiązujących standardów wymaga olbrzymich nakładów finansowych, bo np.: musi być oddzielne wejście do poradni dzieci chorych i do poradni dzieci zdrowych, a tego nie ma, nie ma też windy, konieczna jest wymiana okien, drzwi i schodów, a poradnię K trzeba umieścić na parterze. To początek listy tego, co trzeba zrobić. Oszacowaliśmy, że koszty remontu wyniosą od 350 tys. zł do 0,5 mln, a my tych pieniędzy nie mamy - mówi A. Konieczny.
Dodatkowym problemem jest ustalenie własności budynku. Obiekt ten wybudowali mieszkańcy Lysek, a potem na mocy ustawy został on przekazany powiatowi wodzisławskiemu, bo należy on do ZOZ-u w Rydułtowach. Z kolei Lyski leżą w powiecie rybnickim - mówi Eugeniusz Wala, przewodniczący Rady Powiatu. Remont będzie można rozpocząć dopiero wtedy, gdy będzie ustalony właściciel - powiedział A. Konieczny.
W tej sprawie interpelację do przewodniczącego Rady Powiatu Eugeniusza Wali zgłosił Klub Radnych Ruchu Demokracji Lokalnej domagając się dokładnego wyjaśnienia sytuacji zaistniałej w przychodni rejonowej w Lyskach w dniach 17 i 18 lipca. Stwierdzają oni, że jest to działanie na niekorzyść ZOZ-u, bo placówka niepubliczna, która ma siedzibę naprzeciw publicznego ośrodka zdrowia chce przejąć pacjentów. Według obliczeń 500 pacjentów należy do przychodni publicznej. Z takim twierdzeniem nie zgadza się pracownica przychodni, która stwierdziła, że rzeczywiście deklaracji jest niecałe 600, ale pacjentów znacznie więcej. Kiedy przeglądała kartoteki, a doszła do litery G, to okazało się, że do przychodni uczęszcza 50 osób, które deklaracje złożyły gdzieś indziej.
„Pacjenci i personel przychodni w Lyskach stanęli w obronie swojej placówki, która miała ulec likwidacji, czy też jej działalność miała ulec czasowemu zawieszeniu” - stwierdzono w interpelacji. „Sposób postępowania dyrekcji SP ZOZ w Rydułtowach jest naganny i godzi w dobre imię Rady Powiatu, która jest organem założycielskim i odpowiada za zakres i jakość usług medycznych w podległych placówkach podstawowej opieki zdrowotnej.” Zdaniem radnych z Ruchu Demokracji Lokalnej dyrektor Roman Kubek naruszył ustawę o zakładach opieki zdrowotnej oraz statut SP ZOZ w Rydułtowach. „Fakt ten jeszcze dobitniej potwierdza nasze wcześniejsze stwierdzenia o stosowaniu nepotyzmu oraz działanie w interesie własnym, na szkodę zakładu, który kieruje, tj. SP ZOZ w Rydułtowach” - czytamy w interpelacji podpisanej przez przewodniczącego Klubu Piotra Cybułkę.
Losy przychodni najprawdopodobniej będą rozpatrywane na kolejnej sesji Rady Powiatu.
(jak, bmp)