Zapłacą za fałszywe zeznania
Dziewięciu górników kopalni „Marcel”, którzy składali fałszywe zeznania w sprawie okoliczności wypadku zapłaci po 400 zł świadczenia na cel społeczny wyznaczony przez sąd. Przyznali się do winy i dobrowolnie poddali karze - odstąpiono więc od prowadzenia procesu sądowego w tej sprawie.
Do wypadku doszło 31 stycznia na dole kopalni „Marcel”. Jeden z górników obsługujący przenośnik w wyniku niedozwolonej jazdy na taśmie poniósł śmierć. Podczas jazdy został on dociśnięty taśmą do zespołu krążków. Odniesione obrażenia tułowia i kończyn w efekcie doprowadziły do śmierci. Uwięzionego w przenośniku mężczyznę znalazł inny górnik i wezwał na pomoc kolegów pracujących w przodku. Ranny został wyciągnięty z przenośnika, położony na noszach i przeniesiony w inne miejsce. Górnicy ustalili między sobą, że przekażą inną wersję wypadku niż w rzeczywistości. Chcieli w ten sposób uchronić kolegę przed zwolnieniem z pracy za naruszanie przepisów BHP. Jeden z górników przeniósł buty, lampę, nóż i hełm poszkodowanego na miejsce, w którym rzekomo mieli go znaleźć. Po przetransportowaniu rannego do szybu i wywiezieniu na powierzchnię podjęta została przez lekarza akcja ratunkowa. Jednak mimo prób reanimacji górnik zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Okoliczności wypadku badała komisja powołana przez Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku. Górnicy, których przesłuchiwano początkowo zeznawali na ten temat nieprawdę zgodnie ze swoimi wcześniejszymi ustaleniami. Potem jednak odwołali swoje pierwsze zeznania i przedstawili zgodnie z prawdą okoliczności wypadku. Wcześniejsze fałszywe zeznania tłumaczyli tym, że nie chcieli zaszkodzić koledze. Wodzisławska Prokuratura Rejonowa oskarżyła ich o składanie fałszywych zeznań, ale górnicy skorzystali z istniejącej możliwości dobrowolnego poddania się karze. Występując o stosunkowo łagodną karę prokuratura wzięła pod uwagę motywy działania oskarżonych oraz ich sytuację materialną.
(jak)