Za darmo?
Od listopada w mieście rusza Gminne Centrum Informacji, czy znajdą się chętni do pracy w tej instytucji?
Pierwsze spotkanie, na które zos-tały zaproszone osoby, które złożyły podanie o pracę w Urzędzie Miasta w roku 2002 i 2003, odbyło się w drugiej połowie września. Z 19 osób chętnych poprzez test wiedzy i rozmowę kwalifikacyjną zostanie wyłoniona sześcioosobowa grupa z najlepszymi predyspozycjami do tego typu pracy - tłumaczy Damian Moric, naczelnik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu, odpowiedzialny za nabór do pracy w GCI. Problemem jak się okazuje są warunki przyjęcia. Z 6-osobowego zespołu przez 3 miesiące dwie osoby muszą pracować na 1/2 etatu a pozostałe jako wolontariusze. Po 3 miesiącach nastąpiłaby zmiana i 2 kolejne osoby podpisałyby umowy na 1/2 etatu z szóstki wolontariuszy. Po upływie 9 miesięcy wyłoniono by 2 najlepsze osoby, które zostałyby zatrudnione na 1/2 etapu na okres 6 miesięcy. Wtedy zobaczymy, czy GCI spełnia swoje zadanie i jest potrzebne mieszkańcom. Jeżeli tak, to osoby pracujące na tych stanowiskach będą miały umowy przedłużone - wyjaśnia D. Moric. Urząd Miasta planuje, aby w GCI pracował poza tymi dwoma osobami na pełnym etacie pracownik z UM, który jest obeznany w sprawach, którymi miałoby się zająć GCI. Myślę, że z grupy osób, które były na pierwszym spotkaniu, łącznie ze mną niewiele będzie zainteresowanych tego typu ofertą - mówi jedna z kandydatek.
(rs)