Siatkarze z Katarem
W najbliższą sobotę siatkarze Górnika Radlin meczem z GTPS Gorzów rozpoczynają rywalizację w serii B I ligi. W rozgrywkach wystartowało 11 zespołów, pierwsza kolejka odbyła się 4 października, ale górnicy w niej pauzowali. Pierwszy pojedynek rozegrają we własnej hali 11 października o godz. 17.00.
Jak mówi prezes Jan Jaszczak klubowi udało się zapewnić podstawy finansowo-organizacyjne udziału pierwszej drużyny w rozgrywkach ligowych. Jeśli nie zdarzy się żadna katastrofa, to nie powinno być problemów do końca sezonu. Dobra postawa drużyny może przyciągnąć sponsorów i poprawić sytuację finansową. Celem jest utrzymanie się w serii B, jeśli drużyna się zgra to efekt może być lepszy - twierdzi prezes Jaszczak. Sądzę, że z tym składem możemy znaleźć się w czołówce, nawet w pierwszej czwórce. Wiele będzie zależało od tego jak chłopcy wypadną na początku rozgrywek. Najbliższy mecz z Gorzowem to dla wielu z nich pierwszy kontakt ligowy z zespołem, który grał w ekstraklasie.Można powiedzieć, że inauguracją kolejnego siatkarskiego sezonu był dla radlinian mecz towarzyski z reprezentacją Kataru, rozegrany w Domu Sportu. Publiczność, która wypełniła trybuny, oglądała zacięty pojedynek dający przedsmak ligowych emocji. Walka była bardzo wyrównana i do rozstrzygnięcia potrzeba było pięciu setów. Goście wygrali pierwszą partię a decydująca okazała się końcówka w której górnicy popełnili kilka błędów. Po autowym ataku Jarosława Fijoła było 24:20 dla Katarczyków. Kolejny punkt zdobyli gospodarze blokiem. W miejsce Pawła Szabelskiego na zagrywkę wprowadzony został Artur Kabziński, który jednak zaserwował w siatkę. Drugiego seta górnicy zaczęli od wysokiego prowadzenia 5:0, potem powiększali przewagę - po zdobyciu punktu z zagrywki przez Sebastiana Pęcherza zrobiło się 13:5 dla gospodarzy. Wysokie prowadzenie radlinian utrzymywało się i trener Luks dokonał zmian, by wypróbować innych zawodników. Goście zaczęli odrabiać straty doprowadzając po bloku do wyrównania 20:20. W końcówce górnicy byli lepsi, ostatni punkt w secie zdobył Grygiel. Kolejna odsłona zaczęła się pomyślnie dla Katarczyków a zdobytego kilkupunktowego prowadzenia nie oddali oni do końca seta. W czwartej partii walka była bardzo wyrównana, goście objęli prowadzenie 12:10, potem górnicy wyrównali i mieli lekką przewagę. Przy stanie 18:18 Mariusz Wiktorowicz zdobył dwa punkty z zagrywki i potem już końcówka należała do radlinian, seta zakończyli skutecznym blokiem. Na początku tie-breaka goście osiągnęli przewagę, na 4:4 wyrównał Pęcherz asem serwisowym. Potem z kolei skutecznymi zagrywkami popisali się goście i było 4:7. Górnikom nie udało się zniwelować tej przewagi aż do końcówki seta. Przy stanie 11:14 zdobyli dwa punkty pod rząd, ale w ostatniej akcji rywale przebili się przez radliński blok i wygrali mecz.
Pojedynek z Katarczykami wywołał ogromne zainteresowanie kibiców, którzy zaprezentowali gorący i kulturalny doping. Po zakończeniu meczu młodzi sympatycy siatkówki otrzymali od arabskich zawodników koszulki i różne gadżety.
Górnik Radlin - Reprezentacja Kataru 2:3 (21:25, 25:23, 20:25, 25:21, 13:15). Górnik: Wiktorowicz, Pęcherz, Grygiel, Szabelski, Luks, Makaryk - Rusek (libero), Fijoł, Kabziński, Lip, Grzegoszczyk, Kurdziel.
(jak)