Liderki jesieni
Raciborskie piłkarki zakończyły rywalizację jesienną w II lidze, pokonując u siebie AZS Wrocław 5:2. Podopieczne Remigiusza Trawińskiego mogły wygrać jeszcze wyżej, ale nie grzeszyły skutecznością. Zawodniczki obu drużyn zawzięcie starały się uporać nie tylko ze sobą, ale też przenikliwym zimnem i fatalną nawierzchnią płyty głównej stadionu na Zamkowej, na dodatek bardzo brzydko zaśmieconej i pooranej kołami samochodów po sobotnim koncercie grupy „Ich Troje”.
Ostatni mecz jesieni dla piłkarek Unii rozpoczął się niezbyt dobrze, bo mimo sporej przewagi i wielu dogodnych sytuacji nie potrafiły pokonać bramkarki wrocławianek. Na dodatek rywalki groźnie kilka razy skontrowały i w końcu wykorzystały zamieszanie podbramkowe, po którym Agnieszka Kłus wepchnęła piłkę z kilku metrów do siatki. Raciborzanki zaczęły jednak szybciej rozgrywać piłkę i na przerwę schodziły prowadząc 3:1. Wyrównała po solowej akcji prawą stroną Hanna Konsek, po kilku minutach drugą bramkę strzeliła Sabina Hadam - po składnej akcji zakończonej kornerem celnie główkowała z bliska, nie dając szans Dorocie Hruszczak. Nim wrocławskie piłkarski otrząsnęły się z nieprzyjemnego wrażenia, dobiła je Iwona Restel bardzo ładnym strzałem z ostrego kąta. Po przerwie nadal raciborska ekipa miała sporą przewagę. Rywalki osłabły, mimo to dość dobrze radziły sobie z blokowaniem akcji gospodyń. Po serii niewykorzystanych sytuacji, dopiero w 60 min. Izabela Cichecka po raz czwarty skierowała piłkę do siatki. Choć losy meczu były już w tym momencie przesądzone i sił zaczynało niektórym zawodniczkom brakować, obie ekipy z zaskakującą zaciekłością walczyły o każdą piłkę. W 75 min. Konsek wygrała pojedynek biegowy z defensorkami AZS i w sytuacji sam na sam nie dała szans Hruszczak. W ostatnim kwadransie raciborzanki mogły zdobyć jeszcze kilka bramek, ale skutecznością nie grzeszyły. W 80 min. karnego nie wykorzystała Marzena Jarzębińska, trafiając w poprzeczkę. Osłabione, choć zawzięte wrocławianki próbowały do końca coś jeszcze zdziałać i tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra Iwonie Góralskiej udało się zaskoczyć celnym strzałem z rzutu wolnego Annę Kopańską. Wcześniej bramkarka Unii kilkoma śmiałymi wypadami ubiegała szarżujące rywalki.
Po tym spotkaniu drużyna dziewcząt Unii zapewniła sobie tytuł mistrza jesieni w grupie dolnośląskiej II ligi. Wygrała dotąd pięć spotkań, jedno przegrała i z dorobkiem 15 punktów wyprzedziła w tabeli końcowej Unię Odrę Opole oraz Rolnika Biedrzychowice. Droga do ekstraklasy przed nią jednak jeszcze długa - jeśli wiosną utrzyma pozycję lidera, zagra w barażach o awans z pozostałymi mistrzyniami grup drugoligowych.
RTP Unia - AZS AWF II Wrocław 5:2 (3:1). Br.: 27. i 75. Konsek, 33. Hadam, 35. Restel, 60. Cichecka - 15. Kłus, 85. Góralska.
RTP: Kopańska - Jarzębińska, Gonsior, Deniert, Strzelczyk, Kapinos (80. E. Trawińska), Cichecka (89. Ołtarzewska), Cieślak (65. Kiełkowska), Hadam (75. Wolańska), Konsek, Restel.
Tabela II ligi kobiet:
1. RTP Unia Racibórz 15
2. Odra Opole 12
3. Rolnik Biedrzychowice 12
4. Tęcza Kozłówka Kietrz 12
5. AZS AWF II Wrocław 6
6. Gambit Mieszkowice 6
7. Ziemia Lubińska 0
(sem)