Zapomnieli skorygować
„Pokonuję identyczną trasę autobusem komunikacji miejskiej, ale o dziwo płacę różną cenę za bilet” - mówi jedna z czytelniczek.
Chodzi o autobus linii 206, który kursuje m.in. od przystanku Jedłownik-Szyb do kopalni Marcel w Radlinie. Jadąc z Wodzisławia płacę za bilet 2,5 zł, bowiem rozkład jazdy wskazuje, że autobus pokonuje tę trasę ponad 20 minut. Wracając linią 202 płacę 2,1 zł, ponieważ czas przejazdu umieszczony na tablicy jest krótszy. To dziwne. Przecież pojazdy poruszają się identyczną trasą - twierdzi czytelniczka. Benedykt Lanuszny z Międzygminnego Związku Komunikacyjnego w Jastrzębiu Zdroju wyjaśnia, że nieporozumienie związane jest z drobną zmianą. Dotychczas autobus linii 206 podjeżdżał pod szpital i na wjazd czy ponowne włączenie się do ruchu rezerwowaliśmy na rozkładzie jazdy 2 minuty. W rezultacie jechał ponad 20 minut i należało kasować droższy bilet. Obecnie jedzie już prosto, jednak w rozkładzie jazdy pozostał stary zapis. Zmienimy go przy najbliższej korekcie - wyjaśnia dyrektor Biura MZK. Dodaje on ponadto, że pasażerowie, którzy podróżują w granicach czasowych, a więc przekraczają tańszy czas przejazdu o jedną czy dwie minuty, nie powinni obawiać się konsekwencji, bowiem kontrolerzy są tolerancyjni i minimalne różnice nie będą brane pod uwagę. Ponadto Teresa Seremek z referatu kontroli i nadzoru ruchu MZK, tłumaczy, że jeśli faktyczny przejazd jest krótszy niż 20 min., to pasażerowie nie powinni się martwić, że kasując bilet za 2,1 zł zostaną ukarani. Kontrolerzy wezmą pod uwagę rzeczywisty czas przejazdu, a nie ten wskazany na rozkładzie. (raj)