Zabawa z duchami
W tutejszym domu kultury po raz pierwszy zorganizowano „Biesiadę Halloween”.
Jak mówią inicjatorzy przedsięwzięcia, pomysł był spontaniczny i spodobał się mieszkańcom, czego wyrazem była pełna sala. Bawiło się ponad 150 osób. O „diabelskim” charakterze imprezy świadczyła głównie dekoracja, bowiem sam jej przebieg był bardzo zbliżony do biesiad górniczych, czyli popularnych „Gwarków”. Oczywiście zdania na temat samego święta Halloween są podzielone. Jedni uważają, że nie pasuje ono do polskich zwyczajów, inni twierdzą, że nowe formy zabawy niczego nie ujmują naszej kulturze. Myślę, że skoro wszyscy dobrze się bawią, to nie należy z tego rezygnować - mówi Franciszek Mrowiec, jeden z uczestników. Biesiady to moja specjalność. Prowadziłem ich już bardzo dużo, jednak rzadko zdarza się, że po kilkudziesięciu minutach cała sala szaleje. Tak właśnie jest w Połomi. Tutaj wszyscy się znają i widać, że lubią się razem bawić - mówi Jerzy Meisel. Podobnego zdania jest Maria Małysz, jedna z organizatorek imprezy. Podkreśla, że przygotowania nie są łatwe, ale rekompensatą za poświęcony czas jest wspaniała zabawa mieszkańców. (raj)