Rehabilitować zakład
Czy w mieście pojawi się ośrodek rehabilitacyjny? Tak, jeżeli Narodowy Fundusz Zdrowia jasno i wyraźnie sprecyzuje swoją politykę finansowania tego typu placówek.
Chodzi o Zakład Przyrodoleczniczy, który od dwóch lat stoi zamknięty i niszczeje. Według rydułtowskiego ZOZ-u i Ministerstwa Zdrowia obiekt nie spełniał należytych wymogów (brak windy, podjazdów dla osób niepełnosprawnych). Sam szpital nie był w stanie wyłożyć pieniędzy na dostosowanie pomieszczenń do podstawowych standardów. Przed zamknięciem w zakładzie można było skorzystać z zabiegów wodolecznictwa, naświetlania, masaży, fizykoterapii czy magnetyzacji.Władze miasta, które są właścicielem budynku zapewniają, że jeżeli NFZ jasno i wyraźnie sprecyzuje sposób dofinansowania tego typu placówek to zorganizują kolejny przetarg. Pierwszy przetarg, który ogłosiliśmy nie odbył się z braku osób zainteresowanych kupnem. Wcześniej były osoby deklarujące przejęcie tego budynku, gdy doszło do przetargu osoby te nie przystąpiły do niego - wyjaśnia Henryk Niesporek, wiceburmistrz Rydułtów. Są jednak radni, którzy mają inny pogląd na tę sprawę. Osoby nie zgłosiły się do przetargu, bowiem cena jaką przedstawiły władze miasta okazała się zbyt wygórowana. Uważam, że kolejny przetarg będzie miał podobny scenariusz. Jedynie niższa kwota skłoni zainteresowanych kupnem budynku, aby stanąć do kolejnego przetargu - wyjaśnia Henryk Machnik.
21 czerwca 2002 r. zakład został przekazany Starostwu Powiatowemu, które to w krótkim czasie podjęło uchwałę o nieodpłatnym przekazaniu budynku miastu. Jedynym warunkiem było to, iż budynek ma być wykorzystany na cele publiczne, ze szczególnym uwzględnieniem ochrony zdrowia. Chcemy to zmienić. Jeżeli kolejny przetarg nie przyniesie żadnych efektów, wówczas wystąpimy do Starostwa z prośbą o zmianę warunków darowizny. Jeśli nie otrzymamy zgody to oddamy budynek z powrotem Starostwu. Mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie - mówi H. Niesporek.
(rs)