Trochę statystyki
Kpt. Grzegorz Klejnowski, rzecznik prasowy Ślaskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu
W pierwszym półroczu 2004 r. granicę na odcinku strzeżonym przez Śląski Oddział Straży Granicznej z Raciborza przekroczyło ponad 16,86 mln osób (w analogicznym okresie 2003 r. było ich 18,74 mln), najwięcej na przejściach drogowych. Z przejść małego ruchu granicznego skorzystało ponad 410 tys. mieszkańców pasa przygranicznego. Najwięcej, bo aż 3,3 mln było Czechów, 536 tys. Słowaków, 141 tys. Niemców i 69 tys. Austriaków. Przez śląskie przejścia z Polski wyjechało 8,56 mln osób. To o ponad 2,52 mln mniej niż w 2003 r. Z informacji uzyskanych w ŚOSG w Raciborzu wynika, że po 1 maja na podległych oddziałowi przejściach granicznych zwiększył się ruch cudzoziemców, przede wszystkim z państw UE. Zmalała natomiast, w stosunku do lat poprzednich, liczba przekraczających granicę Polaków. Dlaczego przejścia graniczne nie zniknęły i nadal granice naszego państwa, nawet te, sąsiadujące z krajami, należącymi do UE, przekraczać można tylko w wyznaczonych do tego miejscach? Związane jest to z faktem, że Polska nie stosuje jeszcze w pełnym zakresie wszystkich przepisów traktatu z Schengen, czyli swobodnego poruszania się po terenie państw, które 1 stycznia 1990 r. podpisały stosowny układ. Były to kraje należące wtedy do UE, oprócz Wielkiej Brytanii i Irlandii. Do grupy Schengen dołączyły także Islandia i Norwegia. Polska, pełnoprawnym członkiem wspólnoty, przynajmniej pod względem podróżowaia, stanie się najprawdopodobniej na przełomie 2007/ 2008 roku.