Jak bumerang
Kobiety ujęto podczas prowadzonej w weekend 9 i 10 października akcji kontroli pobytu cudzoziemców na terenie Opolszczyzny.
Dwie Ukrainki zatrzymano w czasie, gdy zajmowały się proponowaniem usług seksualnych w jednym z lokali w okolicach Opola. Jak się okazało, obie były już wydalane z naszego kraju. Jedna z nich w czasie wieloletniego pobytu w Polsce posługiwała się różnymi paszportami na różne nazwiska, które, jak twierdziła, legalnie otrzymywała na Ukrainie. Kilka miesięcy temu do Polski wróciła nielegalnie po ostatnim wydaleniu - mówi kpt. Grzegorz Klejnowski rzecznik prasowy Śląskiej Straży Granicznej. Tym razem ponownie będzie wydalona. Do tego czasu będzie przebywać w domu, bo okazało się, że jest w ósmym miesiącu ciąży. Jej koleżanka na wydalenie pod konwojem będzie czekać w areszcie deportacyjnym.
(w)