Studzienki jak pułapki
Złodzieje złomu kradną metalowe pokrywy studzienek kanalizacyjnych przy ulicy Śląskiej w Pszowie. „Żeby tylko nie doszło tutaj do tragedii, jak w Rybniku-Chwałęcicach, gdzie w tragicznych okolicznościach zginęło dziecko” - ostrzega mieszkający nieopodal Stanisław Lorek, pszowski radny.
Jakieś dwa, trzy tygodnie temu, w sobotę, szedłem tędy na skróty do kiosku i wtedy zauważyłem, że na jednej ze studzienek nie ma pokrywy metalowej. Od razu zgłosiłem to do Urzędu Miasta, bo wiadomo, że jest to bardzo niebezpieczne dla ludzi - mówi Stanisław Lorek, pszowski radny. Problem kradzieży metalowych pokryw studzienek poruszył także na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Pszowie. Oby tylko nie doszło tam do tragedii takiej, jak w Rybniku-Chwałęcicach, gdzie zginęło dziecko - przestrzegał mieszkaniec ulicy Śląskiej.Stanisław Lorek mieszka w dość odludnym miejscu, nieopodal starej cegielni i tuż obok porośniętych wysoką trawą terenów. W tej trawie jest ukrytych kilkadziesiąt studzienek. To jest jak pole minowe, bo nie wiadomo, czy złodzieje już nie ukradli tam pokryw i czy przypadkowy przechodzień w nie nie wpadnie. Jeśli ktoś zbłądzi w te miejsca, wówczas może stracić nawet życie - mówi Stanisław Lorek. Dodaje, że nieraz w nocy budzi go głośne ujadanie psów. Nieraz zrywa sie z łóżka i idzie sprawdzić, co się dzieje. Cały czas ktoś tutaj grasuje, prawdopodobnie złodzieje złomu. Nie można przewidzieć szkód, jakie wyrządzają - stwierdza pszowski radny.
Gilbert Karmarczyk, wiceburmistrz Pszowa, odpowiada, że po interwencji natychmiast ruszyła w teren ekipa Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, która zabezpieczała odkryte studzienki betonowymi pokrywami. Zgodnie z sugestią spenetrowaliśmy cały teren, czy nie brakuje innych pokryw metalowych. Ale nie było takich przypadków - mówi wiceburmistrz Kramarczyk. Na dwie odkryte studzienki zostały nałożone tymczasowo betonowe płyty. Niebawem zastąpią je betonowe pokrywy, raczej nie będziemy zakładać metalowych, żeby znów nie padły łupem złodziei - dodaje Piotr Kowol, szef ZGKiM.
(izis)