Protest nie pomógł
Rydułtowscy radni przegłosowali na ostatniej sesji Rady Miasta likwidację Publicznego Przedszkola nr 2 na ulicy Skalnej. „Jesteśmy przygnębieni, zniechęceni i zbulwersowani” - skomentowali ten fakt rodzice przedszkolaków.
Przygnębiająca atmosfera panuje w rydułtowskim Publicznym Przedszkolu nr 2 na ulicy Skalnej. Tydzień temu na sesji zapadła decyzja o jego likwidacji. Wcześniej rodzice całym sercem stanęli w obronie placówki. Pisali petycje, protesty. Nie przyniosło to żadnego skutku. Jesteśmy zniechęceni, rozgoryczeni i zbulwersowani arogancką postawą władz w stosunku do nas. Czuliśmy się wręcz osaczeni, do naszych radnych nie dociera dobro dziecka - żalili się rodzice dzieci po sesji.Przedszkole nr 2 powstało sześćdziesiąt lat temu. Jest najstarsze w mieście, ma bogatą kronikę. Niedawno nawiązało kontakty z czeskim i niemieckim przedszkolem. Od września przestanie istnieć.
Dzieci ucierpią
Władze miasta zapewniają, że będzie to bezbolesna likwidacja. Nikt z pracowników nie straci pracy, a dla dzieci znajdzie się miejsce w innych placówkach na terenie miasta. Tutaj mieliśmy najbliżej. To przedszkole leży w dogodnym miejscu. Gdzie ja mam teraz z dzieckiem chodzić piechotą, jak w domu mam jeszcze dwoje mniejszych - mówi jeden z ojców.
Obecnie do PP nr 2 uczęszcza 50 dzieci. Z tego dwadzieścioro dotowanych jest przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. W domach się nie przelewa, wiele rodzin ledwo wiąże koniec z końcem. Opiekunowie odprowadzają do przedszkola dzieci pieszo, wielu nie ma samochodów. Gdzie teraz mają szukać miejsca dla swojej pociechy? Nie wiem, ale w tej sytuacji chyba w ogóle nie poślę go nigdzie. Latem to jeszcze można spacerować po mieście, ale zimą? Nie wyobrażam sobie brnąć w śniegu na godzinę 6 rano - macha ręką matka jednego z chłopców.
Urszula Hajduk, nauczyciel w Przedszkolu nr 2, już raz przeżyła podobną sytuację. Była kiedyś dyrektorem Przedszkola nr 3 na ulicy Ofiar Terroru. Zostało ono zlikwidowane nie tak dawno temu, w 1999 roku. Wtedy gwarancją dla dzieci i rodziców było właśnie to Przedszkole nr 2. Nie minęło kilka lat i ono też jest zamykane - mówi nauczycielka. Wychowawcy też żyją w niepewności.
Większe dobro
Przedszkole nr 2 mieści się w tym samym budynku, co Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1, czyli rydułtowskie liceum. W ogólniaku jest ciasno, brakuje obecnie pomieszczeń do przeprowadzenia nowej matury, brakuje miejsca na bibliotekę. Sytuacja ta zmieni się, kiedy ZSP nr 1 przejmie miejsce po zlikwidowanym przedszkolu. Mamy w mieście szkołę z tradycjami, którą kończyło m.in. wielu znanych dzisiaj ludzi. Dzisiaj kształci się tam wielu młodych ludzi. Musimy dać tej szkole szansę rozwoju, a w takiej ciasnocie jest to po prostu niemożliwe - tłumaczy Henryk Niesporek, wiceburmistrz Rydułtów.
Sesja Rady Miasta w Rydułtowach odbyła się w miniony poniedziałek. Na obrady przyszedł tłum, na sali posiedzeń zabrakło miejsc. Przyszli m.in. rodzice przedszkolaków, wychowawcy, dyrekcja i rada rodziców z ZSP nr 1. Ostatecznie za likwidacją przedszkola głosowało 13 radnych, 6 było przeciwko, a 2 się wstrzymało.
Iza Salamon