Łzy w deszczu
Sromotną porażkę w meczu z Górnikiem Łęczna poniosła Odra Wodzisław przegrywając na swoim boisku aż 5:0! Spotkanie rozgrywane było w deszczu, na wodzisławskim stadionie. Mimo to przyszło 1,5 tysiąca kibiców. Wychodzili zdruzgotani.
Blamaż. Tylko to słowo ciśnie się na usta po zakończonym spotkaniu pomiędzy Odrą Wodzisław a Górnikiem Łęczna. Tak słabo grającej Odry dawno nie widziano na stadionie w Wodzisławiu To, co wyprawiali piłkarze Odry podczas tego meczu wołało o pomstę do nieba. W pewnym momencie wydawało się, iż naprzeciwko drużyny z Łęcznej wyszła jedenastka trampkarzy - czytamy najbliższych komentarzach internautów na oficjalnej stronie Odry Wodzisław.
Franciszek Smuda, trener Odry Wodzisław, nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego zespół przegrał tak wysoko. Takiego meczu jeszcze w swojej karierze nie przeżyłem. 20 minut i wynik 0:3. Mam nadzieję, że zespół wyciągnie wnioski z błędów, jakie popełnia. Musimy obrać inną taktykę, aby tych błędów było jak najmniej - mówił po meczu trener Smuda.
W najbliższych dniach ważyć się będą losy Odry. W środę o godzinie 13 zmierzy się na swoim stadionie z Cracovią. Z kolei mecz 18. kolejki Idea Ekstraklasy z Legią Warszawa odbędzie się w niedzielę, o godzinie 17:15.
(izis)