Orzeł i reszta
Wybieramy gimnazjalistów – orłów! Orzeł niekoniecznie musi być olimpijczykiem i świetnie się uczyć, może hodować jaszczurki, pisać wiersze lub posiadać największą w szkole kolekcję kapsli. O tym kto ma najciekawsze pomysły i hobby zdecydujecie Wy - czytelnicy konkursem smsowym. Wypowiedź, która najbardziej przypadnie Wam do gustu wygrywa
w danym tygodniu. Najlepsi przechodzą do finału, który odbędzie się 17 maja! A jakie nagrody? Dla „orła” – ciekawe książki z dziedziny, którą się interesuje wartości 300 zł! Dla „reszty” czyli całej klasy niezapomniana wycieczka do ośrodka sportu i rekreacji. Zachęcamy do głosowania
całe rodziny, klasy, nauczycieli. Głosujących losowo będziemy nagradzać upominkami! Regulamin konkursu w siedzibie Nowin Wodzisławskich.
Dominika Mosler Gimnazjum Sportowe w Radlinie kl. III a
Jest szpadzistką, która ma już wiele osiągnięć na arenie ogólnopolskiej. Kilkakrotnie zdobywała tytuł mistrzyni Śląska a także medale podczas Mistrzostw Polski. „Moje zainteresowanie szermierką zaczęło się po jednym z pokazów, który zorganizował w szkole na Głożynach Bolesław Mika, mój pierwszy trener” – opowiada Dominika. „Wraz z koleżanką postanowiłyśmy pójść na pierwszy trening. Spodobało mi się to, zaczęłam startować w zawodach i odnosić sukcesy.” Najpierw była zawodniczką UKS Trójka Radlin, od rozpoczęcia nauki w gimnazjum reprezentuje Górnik Radlin. W ubiegłym roku wywalczyła brązowy medal Mistrzostw Polski Juniorów oraz podczas Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży a także tytuły mistrzyni Śląska juniorek. W tym roku wraz z koleżankami wywalczyła drużynowe wicemistrzostwo Polski juniorek. „Ważne jest, żeby dążyć do celu i nie odpuszczać” – tłumaczy Dominika. „Trzeba stawiać sobie coraz wyższe cele. Każdy kto ma trochę talentu i regularnie trenuje może być dobrym szermierzem. Po gimnazjum chciałabym uczyć się w klasie sportowej ZST w Wodzisławiu, w przyszłości, jeśli nadal będę osiągać dobre wyniki zamierzam studiować na AWF.”
Mateusz Janeta, Gimnazjum w Gorzycach, kl. III b
Niewielu młodych ludzi marzy o karierze naukowca. Należy do nich właśnie Mateusz. Jak mówi o sobie, uczenie nie sprawia mu żadnych problemów, ale też nie spędza całego czasu nad książkami. Startuje w wielu konkursach i zajmuje czołowe miejsca. Jest tegorocznym finalistą wojewódzkiego konkursu z informatyki na prezentację graficzną państwa. Mateusz wybrał Rumunię. To, jak do tej pory, największy jego sukces. Ponadto zajął także czwarte miejsce w konkursie chemicznym, który odbył się w czeskim Cieszynie oraz czwarte miejsce w podobnym konkursie organizowanym w Rydułtowach. Mateusz zdobył także drugie i czwarte miejsce w konkursie ekologicznym, a także drugie miejsce w powiatowym konkursie ortograficznym. W przyszłości chciałby zostać pracownikiem naukowym na uczelni. Planuje studia związane z chemią, biologią i ekologią.
Sonia Pukowiec kl. III a Gimnazjum w Mszanie
Uwielbia pisać opowiadania i ciekawe historie - niekoniecznie prawdziwe. Wszystkie napisane przez siebie prace gromadzi w specjalnej szufladzie. Znalazły się one także w szkolnej gazetce, gdzie w częściach publikowano jej książkę. Jest to fantastyczna opowieść o chłopcu pt. „Tajemnica Borysa”. Fascynują ją przygody. Chciała stworzyć bohatera, który będzie walczył z przeciwnościami losu i w ten sposób powstał Borys. Oprócz pisania lubi także gimnastykę sportową. Nie uprawia tego sportu wyczynowo, to jej hobby.
Marek Mrozek, Gimnazjum w Gorzycach, kl. I a
Trzy lata temu Marek odkrył największą pasję swojego życia – ptaki. Obecnie hoduje ponad trzydzieści okazów papug nimf, papug koziastych, mewek, zeberek oraz kanarków. Swoim skrzydlatym pupilom poświęca każdą wolną chwilę. Zna się na hodowli. Jego hobby zaczęło się przypadkowo, kiedy mama kupiła mu pierwszą nimfę. Marek zachwycił się ptakiem i zaczął interesować się hodowlą. Pomógł mu w tym wujek, Marian Szkatuła – również hodowca oraz rodzice, którzy zgodzili się na ptasich lokatorów w domu. Udostępnili nawet Markowi jeden pokój na hodowlę, pod warunkiem, że co tydzień będzie on sprzątany. Hobbysta wywiązuje się z obowiązku. Często jeździ też na ptasie giełdy. W przyszłości chciałby zostać informatykiem.
Joanna Mitko kl. III b Gimnazjum w Mszanie
Jej pasją są dobre książki. Czyta ich bardzo dużo. Jak mówi, nawet dwa duże tomy tygodniowo. Poza tym interesuje się filmem. Od dawna zbiera wszelkie informacje związane z bliźniaczkami Olsen (aktorki). Do tej pory obejrzała wszystkie filmy z ich udziałem m.in. „Rzymskie wakacje”, „Paszport do Paryża”, „Bliźniaczki na boisku”. Ceni w nich przebojowość oraz poczucie humoru. Uczennicy z Mszany podoba się także ich styl ubierania. Oczywiście zbiera ona wszelkie plakaty oraz zdjęcia i artykuły prasowe na ich temat. W przyszłości chciałaby zostać dziennikarką (raczej telewizyjną), ponieważ lubi poznawać nowe osoby i nie czuje się skrępowana w obecności obcych. Ma także wiele odwagi i nie boi się publicznych występów.
Beata Hojka kl. III a Gimnazjum w Mszanie
Rysowanie i malowanie to jej ulubione zajęcia. Lubi rysować nie tylko przyrodę, ale także ludzi – najczęściej twarze. Nie ukrywa, że wiele portretów nauczycieli powstało podczas lekcji. Ma już w swojej kolekcji bardzo dużo rysunków. Cześć z nich zdobi także szkolną gazetkę. Tutaj znajdowały się wcześniej prace jej taty, który z chęcią angażował się w prace szkoły. Wszystko więc wskazuje na to, że talent odziedziczyła po ojcu. Oczywiście malowanie to jej sposób na wolny czas. Ma nadzieję, że podszkoli swój warsztat i będzie miała okazję w przyszłości zaprezentować swoje prace szerszej publiczności. Beata lubi także fotografować, najczęściej małe przedmioty.
Kinga Martuszewska Gimnazjum Sportowe w Radlinie kl. III d
Jej pasją jest pisanie wierszy a swoje utwory wysyłała już na poetyckie konkursy. W jednym z nich uzyskała wyróżnienie. „To jest takie moje lekarstwo” – mówi Kinga. „Gdy jest mi smutno to biorę kartkę i piszę, wolę w ten sposób odreagować zły nastrój.” Jej twórczość zaczęła się spontanicznie, pierwsze wiersze zaprezentowała w kąciku poetyckim, który prowadziła w gimnazjum Magdalena Tokarz. Występowała z nim w Radlinie, Leszczynach i Czerwionce. Podczas jednego z występów otrzymała propozycję wysłania swoich utworów na ogólnopolski konkurs. Za wiersz „Życie! Żyć!” otrzymała wyróżnienie. „Moje wiersze nie są smutne, raczej skłaniają do refleksji” – mówi Kinga Martuszewska.
Aleksandra Wala, Gimnazjum w Gorzcach, kl. III a
Ola reprezentuje swoją szkołę na scenie. Jej wielką pasją jest muzyka oraz śpiew solowy. Występowała w „Alei Gwiazd”, zespole prowadzonym w gorzyckim gimnazjum. Obecnie śpiewa w zespole „Absolut” w Gołkowicach. Zdobyła wiele nagród i wyróżnień, ale największym sukcesem, jak do tej pory, jest zdobyte niedawno pierwsze miejsce w Wojewódzkim Turnieju Piosenek Dzieci i Młodzieży w Radlinie. Ola zachwyciła jurorów pięknym wykonaniem utworu „Szare miraże” Maanamu. W przyszłości nie chce zrywać kontaktu z muzyką, ale też nie marzy o karierze piosenkarki. Planuje raczej studia językowe. Chciałaby w przyszłości zostać tłumaczem albo nauczycielem języka angielskiego.
Karol Wieczorek Gimnazjum Sportowe w Radlinie kl. II a
Interesuje się już od kilku lat marszami na orientację, które organizuje PTTK. Mówi, że takie zawody są spokojne i pozwalają odprężyć się, odpocząć od codziennych stresów. Po raz pierwszy wziął udział w takiej imprezie w czwartej klasie podstawówki, wytypowała go nauczycielka. Spodobało mu się to i zaczął startować w kolejnych zawodach odnosząc pierwsze sukcesy. W tym roku wraz z kolegą Rafałem Jaroszem zajął 7. miejsce w Międzyszkolnych Mistrzostwach Ziemi Rybnicko-Wodzisławskiej i 3. miejsce w konkursie wiedzy krajoznawczej. Aby osiągać sukcesy w marszach na orientację trzeba mieć umiejętność czytania mapy i orientowania się w terenie. W zawodach uczestniczą dwuosobowe zespoły, każdy z nich otrzymuje mapę i musi odnaleźć kilkanaście lub kilkadziesiąt wyznaczonych punktów. Na metę trzeba dojść w wyznaczonym limicie czasu. Trudność trasy zależy od kategorii wiekowej. „Myślę, że marsze na orientację to dla mnie pewien etap, potem nie będę miał na to czasu” – mówi Karol. „Interesują mnie sporty ekstremalne, każdy młody człowiek szuka przygód.” Karol zbiera też znaczki, jest to rodzinna tradycja – filatelistyką zajmowali się jego dziadek i ojciec.