Urodziny Langerki
Ślązaczka nad Ślązaczkami obchodziła 80-te urodziny. Na urodzinach oczywiście nie mogło zabraknąć rodziny, sąsiadów a także „śląskich” przyjaciół pani Anieli, czyli „Czelodki po naszymu” na czele z redaktor Radia Katowice Marią Pańczyk. Obecni byli także prezydent Adam Krzyżak oraz wiceprezydent Jan Serwotka (członek rodziny).
Pani Aniela pochodzi ze starego Radlina. Jej ojciec Wincenty Serwotka był przedwojennym kolejarzem. Mama, niezwykle energiczna kobieta, pochodziła spod Góry Św. Anny, ze wsi Łąki Kozielskie. Z tego małżeństwa urodziły się: Katarzyna, Aniela, Ignacy i Jan. Wszyscy obecni byli na osiemdziesiątych urodzinach. Nie zabrakło także wspomnień. Bo wspominać pani Aniela ma co. Mimo, że nie skończyła wielkich szkół, nie dostała auta i telewizora, to z rodzinnego domu wyniosła bardzo wiele. "Poczciwym zawsze prawym bądź, do samej śmierci twej idź drogą cnoty, bądź co bądź, na krok nie zstępuj z niej. A wtedy orz i siej twój łan, a Bóg Ci doda sił, i milszym będzie wody dzban niżeli byś wino pił" - recytuje do dziś sentencję wyuczoną w rodzinnym domu. Wiele nauczyła się też w Katolickim Stowarzyszeniu Młodzieży Żeńskiej, do którego należała przed wojną. W medaliku Sodalicji szła do ślubu. A wyszła za mąż za Hermana Langera. Z tego małżeństwa urodzili się Janina, Marian i Teresa. Oni też oczywiście towarzyszyli mamie w rodzinnej uroczystości z okazji urodzin. Niestety pani Aniela dość prędko została wdową, miała wtedy 47 lat. Nie zamknęła się jednak w domu. Udzielała się w szkolnym komitecie i zapisała do Związku Emerytów i Rencistów. Tam objawiła swój nieprzeciętny talent. Występowała, śpiewała, wicowała, pisała wspaniałe monologi. Hymn emerytów, który także napisała, został odśpiewany na urodzinach. Dziś pani Aniela ma czwórkę wnuków i jedną prawnuczkę Agatkę. Jej rodzina jest jednak o wiele większa, bo każdy kto pozna panią Anielę pszaje jej jak rodzinie.(amk)