Chcą rozebrać burmistrza
Awantury w pszowskim samorządzie to już tradycja. Tym razem poszło o rzecz niebanalną - dostęp do informacji. Opozycja twierdzi, że burmistrz oszukuje radnych i nie przekazuje wszystkich dokumentów. Rada Miejska w Pszowie jest jedyną w powiecie, która ma tak dokładnie wszystko podane „na tacy" - odpowiada Ryszard Zapał.
Spór, dotyczący sposobu wypowiadania się, rozpoczął się już na samym początku sesji. Po sprawozdaniu burmistrza ze swojej działalności przewodniczący Rady Miejskiej zarządził dyskusję, mimo tego, że nie było o niej mowy w porządku obrad. To jest tradycją i zawsze tak robiliśmy. Mamy prawo dyskutować - argumentował Kołodziej. Burmistrz z kolei zwrócił uwagę, że należy przestrzegać obowiązujących norm i trzymać się programu. Na nic to się zdało. Kto prowadzi obrady panie burmistrzu, ja czy pan? - nerwowo odpowiedział Kołodziej. Następnie przyznał się do błędu i zapewnił, że punkt dotyczący dyskusji znajdzie się w programie kolejnej sesji.
Nagi burmistrz?
To był dopiero początek walki na słowa. Z jednej strony jak zwykle stał przewodniczący RM Paweł Kołodziej i jego zastępca Stanisław Lorek, z drugiej - burmistrz Zapał. O dziwo, radni „wspierający" poczynania burmistrza przez całą sesję nie wydusili z siebie ani słowa.
Głównym tematem sporu był program „Przejrzysta Gmina", który w naszym powiecie, oprócz Pszowa, próbuje wprowadzić także Radlin. Zakłada on ogólnie mówiąc poprawę pracy urzędników. Nie trzeba programów by ci ludzie wykonywali swoje obowiązki lepiej. Wszystko znajduje się w ustawie samorządowej. Wystarczy tam zerknąć i przestrzegać tych zapisów - był P. Kołodziej. Podobnego zdania jest S. Lorek. Dajcie sobie spokój z tą „Przejrzystą Gminą". Niech się urzędnicy wezmą do roboty. Burmistrz i tak blokuje dostęp do informacji - mówił radny Lorek.
Ten stanowczo odrzucał zarzuty opozycji. Twierdzł, że Urząd Miasta w Pszowie jest przejrzysty jak mało który, a radni mają wszystko „podane na tacy". Jest to kolejna gra polityczna. Urząd przejrzysty to nie znaczy nagi. Oni by chcieli żebym był nagi, bezbronny i jeszcze żeby można było mnie kopać - denerwował się Ryszard Zapał.
#nowastrona#
Test Piątkowskiego
#nowastrona#
Test Piątkowskiego
Jak działa Przejrzysta Gmina próbował sprawdzić Leszek Piątkowski, radny i jednocześnie redaktor naczelny wydawanej w Pszowie gazetki. Pocztą internetową przesłałem do magistratu kilka pytań. Nie dostałem na nie żadnej odpowiedzi. W wiadomości zwrotnej poinformowano mnie jedynie, że pytania nie spełniały określonych procedur. O czym my tutaj mówimy. Jaka przejrzysta gmina skoro nawet urząd się nie odpowiada na pytania - twierdził Piątkowski. Burmistrz Zapał dziwił się postępowaniu radnego. Jego działanie uważał, za mało profesjonalne. Dziennikarz w ten sposób nie zbiera informacji. Musi trochę się natrudzić i udać się do urzędu, a nie przed wydaniem kolejnego numeru zasypywać skrzynkę internetową pytaniami - mówił R. Zapał.
Wysyłanie pytań to był test, mający pokazać działanie przejrzystej gminy - odpowiadał radny Piątkowski.
Wysyłanie pytań to był test, mający pokazać działanie przejrzystej gminy - odpowiadał radny Piątkowski.
„Przejrzysta Gmina"
Głównym celem akcji jest poprawa standardów jakości życia publicznego w samorządach oraz pobudzanie aktywności obywatelskiej. Jej adresatem są samorządy lokalne, które przy współpracy z organizacjami pozarządowymi i innymi grupami obywatelskimi chcą udoskonalać praktykę stosowania w swoich samorządach zasad przejrzystości, braku tolerancji dla korupcji, partycypacji społecznej, przewidywalności, fachowości i odpowiedzialności.
Rafał Jabłoński