Oczyszczalnie znikną
Zaawansowane są roboty związane z budową kolektora, który będzie odprowadzał ścieki z Radlina do oczyszczalni w Wodzisławiu-Karkoszce.
Planuje się, że zostanie on oddany do użytku jeszcze przed zimą. Wówczas możliwe będzie wyłączenie starej „tymczasowej” oczyszczalni w Radlinie.
Budowa kolektora między Radlinem a Wodzisławiem została podzielona na dwa odcinki. Pierwszy z nich - do ul. Chrobrego – jest finansowany wspólnie przez Wodzisław i Radlin. Ta inwestycja jest już na ukończeniu. Druga część pomiędzy ul. Chrobrego a tymczasową oczyszczalnią w Radlinie jest budowana przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
Jeśli nic się nie zdarzy to w tym roku ukończymy ten kolektor i ścieki zostaną przełączone z tymczasowej oczyszczalna na Karkoszkę – mówi Wiesław Blutko, prezes PWiK w Wodzisławiu. – Zlikwidowane zostaną uciążliwości zapachowe, związane z tą oczyszczalnią. Jednak nie rozwiązuje to problemu ścieków z Radlina i brudnej Leśnicy. Duża część ścieków mija oczyszczalnię i trafia wprost do rzeki. Oddanie do użytku kolektora otworzy drogę do przejęcia ścieków z kopalni i koksowni, największych radlińskich zakładów. Ten kolektor jest priorytetem dla naszego przedsiębiorstwa.
W poprzednich latach wybudowany został nowy kolektor w tzw. Szluchcie obok osiedla Wieczorka. Wcześniej często dochodziło tam do wybijania ścieków i tworzenia się zalewisk. Teraz od osiedla Wieczorka aż do Karkoszki będzie całkowicie nowy kolektor sanitarny. Pozostanie jednak zadanie budowy sieci rozdzielczej, by jak najwięcej ścieków trafiło do oczyszczalni. Potrzebne będą na ten cel ogromne pieniądze. Bez pozyskania funduszy zewnętrznych wykonanie tej inwestycji nie będzie możliwe. Wszyscy liczą na środki z europejskiego funduszu Spójności. A w Radlinie część sieci kanalizacyjnej pochodzi jeszcze z lat międzywojennych.
(jak)