Poborowy ma lepiej
Jeśli przez 18 miesięcy od stawienia się w WKU poborowy nie dostanie „biletu” będzie automatycznie przeniesiony do rezerwy. Takie gwarancje dają młodym mężczyznom zmiany w Ustawie o powszechnym obowiązku obrony RP.
Dotychczas poborowy mógł być wcielony do końca roku kalendarzowego, w którym kończył 24 lata lub – w przypadku absolwentów szkół wyższych - 28 lat. Stanowiło to problem dla części poborowych, którzy nie byli powoływani do armii a mimo to nie posiadali uregulowanego stosunku do służby wojskowej. Według regulacji, które wejdą w życie od 3 stycznia 2006 r., armia będzie mogła wezwać poborowego do odbycia zasadniczej służby wojskowej tylko przez 18 miesięcy od dnia stawienia się do poboru lub zgłoszenia się do WKU. Jeżeli przez ten czas poborowy nie dostanie „biletu” lub nie skorzysta z odroczenia, zostanie automatycznie przeniesiony do rezerwy. Na tej samej zasadzie poborowi, którym skończy się odroczenie, będą przenoszeni do rezerwy po upływie 18 miesięcy. Nowe przepisy przewidują ponadto udzielanie odroczenia na cały czas trwania nauki w szkole ponadgimnazjalnej lub wyższej bez względu na wiek. Dodatkowo nakładają one na wojskowego komendanta uzupełnień obowiązek informowania poborowych (na ich wniosek) o przewidywanym terminie wcielenia.
Od stycznia 2006 r. przewiduje się także likwidację komisji poborowych. W przyszłości ich funkcje przejmą urzędy wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast współpracujące z wojskowym komendantem uzupełnień.
Warto przypomnieć, że od 1 lipca zasadnicza służba wojskowa trwa 9 miesięcy. Od dwóch lat studenci mają możliwość odsłużenia wojska w 6 tygodni podczas wakacji lub w 3 miesiące po studiach. Jednocześnie tworzony jest ochotniczy korpus szeregowych zawodowych, który do końca bieżącego roku osiągnie liczebność 9 tys. żołnierzy.
(raj)