Idą na mistrza
Przyszłość Rogów zwiera szyki i szykuje się do awansu.
Pierwsze starcie nieudane
Rogowianie w swoim pierwszym meczu czwartej ligi ulegli na wyjeździe Koszarawie Żywiec 0:1. Jedynego gola meczu zdobył Stolarczyk. I wszystko to po katastrofalnych błędach dwóch środkowych obrońców drużyny gości – Dawida Sandera i Bartłomieja Krótkiego. Nie mniej jednak porażka ta była dosyć pechowa. Rogowianie mieli sporo sytuacji do wyrównania, ale zabrakło nieco szczęście. – W pierwszej połowie niepotrzebnie daliśmy się stłamsić bardziej doświadczonemu przeciwnikowi – mówił po meczu z Koszarawą trener Przyszłości, Franciszek Krótki. – Druga połowa wyglądała już zupełnie inaczej. W końcówce powinniśmy strzelić bramkę.
Przed rozpoczęciem rozgrywek Rogowianie zostali wzmocnieni kilkoma nowymi piłkarzami. Do klubu dołączył również trener Franciszek Krótki. Cel jaki został postawiony przed szkoleniowcem to zdobycie takiej ilości punktów, by w rundzie wiosennej móc z powodzeniem powalczyć o mistrzostwo tej klasy rozgrywkowej. Mistrzostwo grupy II czwartej ligi nie wiąże się jednak z bezpośrednim awansem do trzeciej ligi. By tam awansować trzeba będzie rozegrać jeszcze dwumecz z mistrzem grupy I śląskiej czwartej ligi.
Siła w nowych
Oprócz trenera Krótkiego do klubu przybyło kilku znaczących piłkarzy. Listę nowych graczy otwiera bramkarz mający za sobą występ w reprezentacji Polski. 31-letni Grzegorz Tomala zasilił Przyszłość przychodząc z Kolejarza Stróże, gdzie spędził ostatnie dwa sezony. Wcześniej występował w pierwszoligowej Odrze Wodzisław. Pierwszoligowy rodowód mają również dwaj inni nowi piłkarze. Są to Grzegorz Kolicz i syn trenera Bartłomiej Krótki. Pierwszy z nich ma na swoim koncie 42 mecze w najwyższej klasie rozgrywek. Do Rogowa przyszedł z Koszarawy Żywiec. Drugi z nich natomiast w ekstraklasie wystąpił dwa razy. Bartłomiej Krótki występował już w Przyszłości Rogów broniąc barw tego klubu w sezonie 2002/2003. Ostatnie dwa sezony spędził w Unii Racibórz. 28-letni obrońca wraz z ojcem i młodszym bratem Pawłem, który koszulkę Przyszłości zakłada od pół roku podjęli się walki o najwyższe laury w czwartej lidze. Pomóc mają im w tym Rafał Drożdż (Unia Racibórz), Roland Kochel (Rymer Niedobczyce), Adam Procek (Energetyk ROW Rybnik) oraz dwóch młodych wychowanków klubu Wojciech Swoboda i Zbigniew Poloczek. Po pierwszym meczu z Koszarawą Żywiec trener Franciszek Krótki był bardzo zadowolony z nowych piłkarz. – Cieszy mnie, że nikt z nowych zawodników nie zawiódł w takim ciężkim meczu – opowiadał po meczu. – Coś trzeba jednak zrobić z naszymi napastnikami. Muszą poprawić skuteczność.
Klub opuściło również kilku piłkarzy. Odszedł m.in. Andrzej Jasiński, który był jednym z najskuteczniejszych piłkarzy Przyszłości w ubiegłym sezonie. Zdobył dla klubu z Rogowa dziewięć bramek. Najwyżej z tych, którzy odeszli trafił Wojciech Dzierżęga. W rozpoczętym właśnie sezonie będzie on występował w trzecioligowej Odrze Opole. Z klubem pożegnali się również Grzegorz Jordan (Silesia Lubomia), Łukasz Nowak (Concordia Knurów), Łukasz Smuda (Polonia Marklowice) i Marcin Staniek, który wyjechał do Niemiec.
Przemysław Folwarczny