List do redakcji
Dużo jeżdżę po kraju i obiektywnie muszę stwierdzić, że nie ma drugiego takiego miejsca jak Radlin. Nigdzie indziej tak nie śmierdzi! A wszystko to zawdzięczamy koksowni. Pół biedy, kiedy wiatr niesie te biało-szare wyziewy do góry, ale kiedy powieje boczny wiatr wtedy biada mieszkańcom dzielnicy Radlin Obszary.
Co ciekawe, wiatr niesie ten fetor na przemian, nie w czterech, ale w dwóch kierunkach. Albo w stronę ulicy Wantuły i Hutniczej, albo w stronę ulic: Dworcowej, Ujejskiego, Solskiego. A szkoda, że te zapachy, przypominające chyba gazy bojowe, nigdy nie są niesione do Biertułtów, w okolice fontanny i Urzędu Miasta. Wtedy na pewno ktoś zainteresowałby się tą sprawą. A tak to dla Urzędu Miasta Radlin to fontanna i wokół niej promień 300 m plus Głożyny. Szanowna redakcjo to swoisty paradoks, że w momencie, kiedy wchodzą coraz ostrzejsze przepisy dotyczące ekologii, kiedy w Wodzisławiu powstała nowoczesna oczyszczalnia ścieków, w całym powiecie wymienia się setki kilometrów rur kanalizacyjnych, tu u nas, w Radlinie na Obszarach, czuć straszliwy fetor koksu gaszonego nie wodą, ale właśnie ściekami.
Nazwisko i adres do wiadomości redakcji