Autostrada najważniejsza
O sporym sukcesie może mówić Antoni Motyczka, który zasiądzie w Senacie. Zaraz po ogłoszeniu wyników wyborów zapytaliśmy o ludzi, z którymi przygotowywał kampanię wyborczą oraz o sprawy, którymi zajmie się w Warszawie.
NW: - Przed wyborami Antoni Motyczka był widoczny niemal wszędzie. Kampania wyborcza w Pana wydaniu to z pewnością nie tylko odpowiednie środki finansowe, ale także praca wielu ludzi. Kto pana wspierał?
AM: - Postawiłem na młodych ludzi i się nie zawiodłem. Gdy wiedziałem już, że będę jednym z kandydatów PO, zgłosił się do mnie młody człowiek po studiach dziennikarskich z propozycją pomocy. Do niego dołączył inny zajmujący się marketingiem politycznym. Potem były kolejne osoby, aż liczba ta wzrosła do siedmiu. Ja byłem ósmy. Bardzo dużo pracowaliśmy. Starałem się niczego nie narzucać, oddałem się do dyspozycji tych ludzi.
AM: - Postawiłem na młodych ludzi i się nie zawiodłem. Gdy wiedziałem już, że będę jednym z kandydatów PO, zgłosił się do mnie młody człowiek po studiach dziennikarskich z propozycją pomocy. Do niego dołączył inny zajmujący się marketingiem politycznym. Potem były kolejne osoby, aż liczba ta wzrosła do siedmiu. Ja byłem ósmy. Bardzo dużo pracowaliśmy. Starałem się niczego nie narzucać, oddałem się do dyspozycji tych ludzi.
- Czym pan się będzie zajmował jako senator?
- Będę robił rzeczy, na których się znam. Będę zajmował się budownictwem i infrastrukturą drogową. To potrafię robić najlepiej, nie będę chwytał się spraw, na których się nie znam. Oczywiście podstawą będzie budowa autostrady A1. Nie ukrywam, że zamierzam zająć się także edukacją. Jestem przeciwny funkcjonowaniu liceów profilowanych. Najchętniej bym je zastąpił innymi rodzajami szkół. Młody człowiek po ukończeniu tego rodzaju szkoły poszukuje pracy i okazuje się, że nie potrafi zająć się konkretnymi sprawami. Nie ma zawodu.
- Będę robił rzeczy, na których się znam. Będę zajmował się budownictwem i infrastrukturą drogową. To potrafię robić najlepiej, nie będę chwytał się spraw, na których się nie znam. Oczywiście podstawą będzie budowa autostrady A1. Nie ukrywam, że zamierzam zająć się także edukacją. Jestem przeciwny funkcjonowaniu liceów profilowanych. Najchętniej bym je zastąpił innymi rodzajami szkół. Młody człowiek po ukończeniu tego rodzaju szkoły poszukuje pracy i okazuje się, że nie potrafi zająć się konkretnymi sprawami. Nie ma zawodu.
- W powiecie wodzisławskim oprócz pana o fotel senatora ubiegało się jeszcze dwóch kandydatów. Jak pan oceni ich wyniki.
- Jeśli chodzi o Stanisława Kijewskiego to nie miałem okazji poznać tego pana, więc nie mogę oceniać jego wyniku. Paweł Porwoł z kolei to człowiek uczciwy, zajmujący się m.in. historią. To solidna firma. Ponad 38 tys. głosów to bardzo dobry wynik zważywszy na fakt, że podczas kampanii był niewidoczny. Jestem przekonany, że startując z innej partii dostałby się do parlamentu.
- Jeśli chodzi o Stanisława Kijewskiego to nie miałem okazji poznać tego pana, więc nie mogę oceniać jego wyniku. Paweł Porwoł z kolei to człowiek uczciwy, zajmujący się m.in. historią. To solidna firma. Ponad 38 tys. głosów to bardzo dobry wynik zważywszy na fakt, że podczas kampanii był niewidoczny. Jestem przekonany, że startując z innej partii dostałby się do parlamentu.
Profesor dr hab. inż. Antoni Motyczka
Urodził się w Rybniku, ma 64 lata. Mieszka w Czyżowicach. Związany jest z Politechniką Śląską w Gliwicach. W latach 70-tych, przez 6 lat pełnił funkcję dyrektora administracyjnego Politechniki Lubelskiej. W latach 1990-1996 był dziekanem Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej. W 1992 r. został uhonorowany tytułem profesorskim na tejże uczelni. Obecnie jest wykładowcą akademickim na Wydziale Budownictwa w Katedrze Komunikacji Lądowej i Geodezji. Od 1988 roku jest właścicielem firmy budowlanej. W tym samym roku został radnym powiatu wodzisławskiego. Przez cztery lata był przewodniczącym tejże rady. W 1999 r. został wybrany przewodniczącym Zespołu Sterującego ds. Budowy Autostrady A-1.
Urodził się w Rybniku, ma 64 lata. Mieszka w Czyżowicach. Związany jest z Politechniką Śląską w Gliwicach. W latach 70-tych, przez 6 lat pełnił funkcję dyrektora administracyjnego Politechniki Lubelskiej. W latach 1990-1996 był dziekanem Wydziału Budownictwa Politechniki Śląskiej. W 1992 r. został uhonorowany tytułem profesorskim na tejże uczelni. Obecnie jest wykładowcą akademickim na Wydziale Budownictwa w Katedrze Komunikacji Lądowej i Geodezji. Od 1988 roku jest właścicielem firmy budowlanej. W tym samym roku został radnym powiatu wodzisławskiego. Przez cztery lata był przewodniczącym tejże rady. W 1999 r. został wybrany przewodniczącym Zespołu Sterującego ds. Budowy Autostrady A-1.
(raj)