Oszczędna pani
Wszyscy mówią o oszczędzaniu, niewielu jednak wie, jak się do tego zabrać. W Urzędzie Miasta w Rydułtowach pracuje stażystka, która ma za zadanie sprawdzanie faktur i szukanie oszczędności w opłatach.
Taka osoba przydałaby się w niejednym zakładzie pracy, nie wspominając o zwykłych gospodarstwach domowych. Anna Helis, świeżo upieczona absolwentka Politechniki Śląskiej, od czterech miesięcy sprawdza i monitoruje w rydułtowskim Urzędzie Miasta wszystkie umowy i faktury za gaz, energię, wodę i ciepło. Jej praca przynosi już wymierne korzyści. Z ilości zużytej wody wyliczyła na przykład, że w jednej z naszych szkól jest za duża tak zwana moc zamówiona, a tymczasem liczba uczniów się tam zmniejszyła. Rachunki mogą być więc mniejsze - mówi Alfred Sikora, burmistrz Rydułtów. Dodaje, że dostawca daje kilka wariantów, trzeba więc szukać tego najlepszego i najbardziej korzystnego dla siebie. Z reguły jednak niewiele osób tak szczegółowo wnika w rachunki i nieraz latami płaci ponosi niepotrzebne koszty.
Zespół się zapłacił
Gmina jest podobna do zakładu pracy, podobnie zużywa wodę, gaz, ciepło. Trzeba szukać korzystnej taryfy, tak samo jest z oświetleniem miejskim - dodaje burmistrz. Sam jest absolwentem Wydziału Mechaniczno-Energetycznego na Politechnice Śląskiej i sam przez wiele lat na kopalni analizował umowy i poszukiwał korzystnych taryf. Podobnie było w Rybnickiej Spółce Węglowej, gdzie pracował na stanowisku głównego specjalisty ds. elektroenergetycznych. Na pozór wydaje się, że jest to praca bezcelowa. Ale tak nie jest. Pamiętam, jak przed laty znalazłem pewien szczegół w umowie kopalni „1 Maja" z GZE. Po dyskusjach zmieniliśmy umowę i niebawem okazało się, że różnice w rachunkach były milionowe - mówi burmistrz Sikora.. Sam wymyślił i wprowadził w rydułtowskich szkołach tak zwany Program Małych Kroków. Polega on na tym, że jeśli placówce uda się zaoszczędzić jakąś sumę na zużyciu prądu, wówczas za te pieniądze może kupić żarówki energooszczędne. Podobnie z wodą: zaoszczędzone złotówki można przeznaczyć na zakup np. nowych kranów. I to się nawet trochę sprawdzało - podsumowuje burmistrz Sikora. Dodaje, że monitorowanie, analizowanie faktur oraz umów praktykuje już kilka miast w naszym województwie. Rydułtowy poszły w ślad za Rybnikiem, Bielskiem-Bialą, Tychami i Częstochową. W Częstochowie już po trzech miesiącach takiej pracy zwrócił się roczny koszt utrzymania zespołu, który tym się zajmował - dodaje burmistrz.
Zarządzanie energią
Anna Helis zawsze marzyła o tym, żeby zająć się ochroną środowiska. Interesuje ją również oszczędności korzyścią dla środowiska, poszukiwanie oszczędności w zużyciu m.in. energii, wody czy gazu. Dlatego piec lat temu wybrała zupełnie nowy wówczas na politechnice kierunek energetyka komunalna. W lutym ukończyła studia na Wydziale Inżynierii Ochrony Środowiska i Energetyki w Rybniku. Od czterech miesięcy jest stażystką w rydułtowskim Urzędzie Miasta. Tutaj wcześniej przygotowywala także pracę inżynierską, a potem magisterską. Zarządzanie energią i środowiskiem w obiektach i budynkach publicznych jest zadaniem samorządów terytorialnych i mieści się w ramach ich zobowiązania do racjonalnego gospodarowania mieniem i budżetem stanowiącym środki publiczne - mówi Anna Helis. Dodaje, że na podstawie dotychczasowych doświadczeń oraz wstępnych analiz można stwierdzić, że w obiektach i budynkach publicznych jest możliwe zmniejszenie kosztów za energię i wodę o około 20-40 proc. Budynki powinny jednak spełniać kilka warunków: standardy użytkowe, minimalizację kosztów funkcjonowania oraz normy ekologiczne.
Iza Salamon