Chciał zaoszczędzić i... stracił
Mieszkaniec Brzezia został oszukany na 1200 zł przy zakupie mułu na opał od przygodnego sprzedawcy.
Miesiąc temu pod dom Rudolfa B. samochodem osobowym podjechał mężczyzna. Zaproponował mu 10 ton mułu po wyjątkowo atrakcyjnej cenie. „Pokazał mi rachunek z kopalni na 1900 zł i powiedział, że sprzeda mi to za 1200 zł. Jak było po wszystkim, dał mi nawet swoją wizytówkę na wypadek, gdyby inni sąsiedzi też chcieli u niego kupić”. Z widniejących na wizytówce danych wynika, że oferent w Rydułtowach prowadzi firmę, zajmującą się transportem opału. Mieszkaniec Brzezia ustalił, że podana przez niego ulica nie istnieje. Kiedy zakupionym mułem chciał zapalić w piecu, okazało się to niemożliwe. „Nabrałem podejrzeń i dałem próbkę koledze z kopalni, żeby sprawdził ją w laboratorium. Okazało się, że nie ma w tym nawet 40 proc. wartości kalorycznej opału!”.
(Adk)