Numer: 49 (306)
Data wydania: 06.12.05
Sonda tygodnia
Sześciolatki do pierwszej klasy. Czy popierasz propozycję posyłania dzieci do szkoły o rok wcześniej?
Beata Pogorzelska z Mszany
Mam 5-letniego syna i nie wyobrażam sobie by już za rok szedł do pierwszej klasy. Uważam, że propozycja ta skraca najmłodszym dzieciństwo. Nie jest to dobry pomysł. Może intencją jest w tym przypadku wsparcie zapracowanych rodziców, którzy nie mają czasu dla dziecka.
Mam 5-letniego syna i nie wyobrażam sobie by już za rok szedł do pierwszej klasy. Uważam, że propozycja ta skraca najmłodszym dzieciństwo. Nie jest to dobry pomysł. Może intencją jest w tym przypadku wsparcie zapracowanych rodziców, którzy nie mają czasu dla dziecka.
Bożena Kowalczyk z Radlina
Objęcie obowiązkiem szkolny sześciolatków to dobry pomysł, ale jeśli będzie to realizowane w przedszkolu a nie w szkole. Gdyby sześciolatki miały trafić do szkolnych ławek to spowodowałoby to wiele trudności. W tym wieku nauka powinna się odbywać poprzez zabawę – tak jak w przedszkolu.
Objęcie obowiązkiem szkolny sześciolatków to dobry pomysł, ale jeśli będzie to realizowane w przedszkolu a nie w szkole. Gdyby sześciolatki miały trafić do szkolnych ławek to spowodowałoby to wiele trudności. W tym wieku nauka powinna się odbywać poprzez zabawę – tak jak w przedszkolu.
Adam Wojaczek z Radlina
Uważam, że to byłaby głupota. Takie dzieci nie są w stanie wysiedzieć na lekcji przez 45 minut, są na to za małe. Nie należy im skracać dzieciństwa, do nauki szkolnej nie są one jeszcze przygotowane. Na Zachodzie dzieci sześcioletnie są objęte obowiązkiem szkolnym, ale uczą się poprzez zabawę.
Uważam, że to byłaby głupota. Takie dzieci nie są w stanie wysiedzieć na lekcji przez 45 minut, są na to za małe. Nie należy im skracać dzieciństwa, do nauki szkolnej nie są one jeszcze przygotowane. Na Zachodzie dzieci sześcioletnie są objęte obowiązkiem szkolnym, ale uczą się poprzez zabawę.
Anna Kokot z Mszany
Jeszcze nie mam dzieci, ale negatywnie oceniam ten pomysł. Są rodzice, którzy bardzo dużo oczekują od swoich pociech i być może wydaje im się, że wcześniejsza nauka zapewni im lepszą edukację. Nie uważam, by było to dobre rozwiązanie.
Jeszcze nie mam dzieci, ale negatywnie oceniam ten pomysł. Są rodzice, którzy bardzo dużo oczekują od swoich pociech i być może wydaje im się, że wcześniejsza nauka zapewni im lepszą edukację. Nie uważam, by było to dobre rozwiązanie.