Rozgrywki personalne
Prezydent domagał się odwołania Janusza Wyleżycha z funkcji przedstawiciela miasta w Międzygminnym Związku Wodociągów i Kanalizacji. Radni, którzy mają w tej sprawie głos decydujący nie zgodzili się.
W uzasadnieniu projektu uchwały czytamy, że radny nie wywiązuje się należycie z powierzonej funkcji. Jego miejsce miał zająć radny Jan Kaczyński. Propozycja prezydenta to efekt toczącej się dyskusji na temat przyszłości MZWiK oraz ewentualnego wystąpienia Wodzisławia z tego gremium. Nie jest tajemnicą, że sprawa odwołania Janusza Wyleżycha związana jest z toczącym się od kilku miesięcy sporem. Radny od dawna domaga się rozliczenia oczyszczalni ścieków Karkoszka II, czego władze Wodzisławia do dzisiaj nie zrobiły. Wielokrotnie wdawał się również w kłótnie z wiceprezydentem Janem Zemło.
Próba jego odwołania się nie powiodła. Radni uznali, że w MWiK nie reprezentował on innego stanowiska jak to wyznaczone przez miasto. Większość z nich nie ma zastrzeżeń do jego działań. Poza tym uznali, że prezydent nie ma prawa oceniać poczynań radnych. Te rozgrywki personalne stają się śmieszne. Radni są od opiniowania postępowania prezydenta a nie odwrotnie – twierdzi radny Ireneusz Serwotka.
Janusz Wyleżych jest przewodniczącym Zarządu MZWiK. Nawet gdyby radni go odwołali, nie przestałby pełnić tej funkcji. Musiałby o tym zdecydować sam zarząd. Efekty sporu są już widoczne. Jan Zemło oraz Stefan Grzybacz zrezygnowali z funkcji przedstawiciela miasta w MZWiK. Twierdzą, że instytucja ta nie działa dla dobra mieszkańców Wodzisławia.
(raj)