Miasto pomoże

Po spadku z Polskiej Ligi Siatkówki doszło do zmiany zarządu klubu, nowa ekipa objęła władzę pod hasłem współpracy z KS Jastrzębski Węgiel. Przedstawiciele Jastrzębia weszli w skład zarządu Górnika i decydowali o tym co się dzieje w radlińskim klubie. Żadnej umowy o współpracy jednak nie podpisano a ustne obietnice okazały się niewiele warte. Stworzona została pod kierunkiem dyrektora KS Jastrzębski Węgiel Zdzisława Grodeckiego drużyna, ale nie zapewniono środków na jej funkcjonowanie przez cały sezon. Gdy skończyły się pieniądze uzyskane z akcji PLS i dywidendy oraz za zawodników – Marcina Grygiela i Sebastiana Pęcherza sytuacja finansowa klubu stała się bardzo trudna. Stary system finansowania się rozleciał a nowego nie stworzono. Prezes Eugeniusz Mucha, który objął tę funkcję we wrześniu stanął więc przed bardzo trudnym zadaniem. Zmienił wiele błędnych decyzji jastrzębskiej ekipy i podjął starania o pozyskanie sponsorów oraz rozpoczęcie przez klub działalności gospodarczej. Klub zwrócił się także o pomoc do władz miasta – wspieranie sportu wyczynowego przez samorządy jest obecnie możliwe na podstawie ustawy o sporcie kwalifikowanym.

 

Prośba ta spotkała się z pozytywną opinią Komisji Spraw Społecznych oraz Komisji Budżetowej, która zarekomendowała Radzie przyznanie pomocy w wysokości 50 tys. zł.

 

Wątpliwości co do formy przekazania pieniędzy klubowi wyraziła radca prawny urzędu Lidia Chrzan. Andrzej Menżyk stwierdził jednak, że najpierw należy zdecydować czy rada chce pomóc klubowi – o formie będzie się dyskutować później. Burmistrz Barbara Magiera stwierdziła, że po zbilansowaniu ubiegłego roku będzie możliwość przekazania klubowi pieniędzy z tzw. wolnych środków. Za przekazaniem pomocy klubowi opowiedziało się 10 radnych, jedna osoba była przeciw a trzy wstrzymały się od głosu.

 

Dziękujemy radnym za zrozumienie i przegłosowanie wniosku Komisji Budżetu – mówi prezes Eugeniusz Mucha. – Pomoc miasta pozwoli nam dokończyć rozgrywki i przetrwać. Liczymy na jak najszybsze wykonanie uchwały Rady, gdyż sytuacja finansowa klubu jest bardzo trudna.

 

(jak)