Zwycięstwo było blisko
Juniorki Olimpii Wodzisław przegrały w Rybniku z tamtejszym RMKS Rybnik wynikiem 54:46. Przegrały, ale rozegrały najlepszy mecz w sezonie.
O mały włos i byśmy wygrali z Rybnikiem, gdzie grają znacznie bardziej doświadczone zawodniczki. Wygraliśmy drugą i trzecią kwartę i prowadziliśmy 34:30, ale zmęczenie dało nam się we znaki. Dzień wcześniej dziewczyny brały udział w półfinałach Mistrzostw Polski w Żywcu, gdzie zagrały 2 spotkania. Były trochę rozbite i nie wytrzymały końcówki. Niemniej jednak z całą stanowczością mogę stwierdzić, że zagrały najlepszy mecz w sezonie - mówi Zbigniew Kobyliński, trener juniorek Olimpii Wodzisław.
Największą zmorą wodzisławskich koszykarek była okropna skuteczność w rzutach spod kosza. Z 82 oddanych rzutów do kosza wpadło tylko 19 z nich. Wystarczyło wykorzystać 10 procent z tego i mecz rozstrzygnąłby się po naszej myśli.
Tymczasem nie wiadomo co z zaległym meczem w Katowicach. Z powodu awarii autobusu drużyna juniorek Olimpii Wodzisław nie była w stanie tam dojechać. Wydział Gier i Dyscypliny Śląskiego Związku Koszykówki nakazał rozegranie tego spotkania w terminie od 16 do 21 marca. Termin ten mija w dniu dzisiejszym, a meczu jak nie było tak nie ma. Ponowna decyzja Śląskiego Związku Koszykówki zobowiązała klub z Katowic do wyznaczenia terminu i miejsca rozegrania meczu do 30 marca.
RMKS Rybnik - Olimpia Wodzisław 54:46 (16:4, 8:10, 6:20, 24:12). Punkty dla Olimpii zdobywały: Sabina Kucza 10, Izabela Zalewska 9, Justyna Kacprzyk 9, Monika Opiatowska 8, Małgorzata Dyrda 8, Monika Pielczyk 2, Monika Hrabia 0 i Marta Pluder 0.
Kolejne spotkanie juniorki Olimpii Wodzisław rozegrają na własnym parkiecie już jutro (22 marca). Przeciwnikiem wodzisławianek będzie drużyna Chrobry Głuchołazy. Początek meczu o godzinie 16.30.
(macham)