Sonda tygodnia
Czy boisz się ptasiej grypy?
Arkadiusz Kowal z Turzy Śl.
Nie ma się czego bać. Przecież ta choroba nie jest groźna. Dziwię się, że media zrobiły z tego taką sensację. Informacje na ten temat pojawiają się jako główne we wszystkich stacjach telewizyjnych. Ludzie żyją w psychozie – niepotrzebnie. Specjaliści mówią wyraźnie, że bardzo łatwo się pozbyć wirusa z mięsa, ale to ludzi nie przekonuje, dalej się boją. Sam mam kury. Oczywiście chodzą zagrodzone, ale nie przesadzam.
Nie ma się czego bać. Przecież ta choroba nie jest groźna. Dziwię się, że media zrobiły z tego taką sensację. Informacje na ten temat pojawiają się jako główne we wszystkich stacjach telewizyjnych. Ludzie żyją w psychozie – niepotrzebnie. Specjaliści mówią wyraźnie, że bardzo łatwo się pozbyć wirusa z mięsa, ale to ludzi nie przekonuje, dalej się boją. Sam mam kury. Oczywiście chodzą zagrodzone, ale nie przesadzam.
Henryk Nowak z Turzy Śl.
Oczywiście nie ma co przesadzać. Nie boję się ptasiej grypy. Zdaję sobie sprawę, że problem ogólnie jest, ale panika nie jest potrzebna. Mam kury i trzymam je w zamknięciu, choć nie wierzę, by były zagrożone. Przepis jest jednak przepisem i prawa trzeba przestrzegać.
Oczywiście nie ma co przesadzać. Nie boję się ptasiej grypy. Zdaję sobie sprawę, że problem ogólnie jest, ale panika nie jest potrzebna. Mam kury i trzymam je w zamknięciu, choć nie wierzę, by były zagrożone. Przepis jest jednak przepisem i prawa trzeba przestrzegać.
Ilona Wawrzyczek z Połomi.
Słucham na bieżąco wszystkich doniesień dotyczących ptasiej grypy, ale na co dzień nie myślę o tym. Myślę, że zagrożenie nie jest aż tak duże. Nie rezygnuję z jedzenia jajek, ale nie jem ich na surowo. Wiadomo, każdy z nas odczuwa jakiś niepokój z tym związany, ale na razie nie wpadam w panikę. Uważam, że nie można zbytnio przesadzać, skoro fachowcy mówią, że choroba dla ludzi nie jest groźna.
Słucham na bieżąco wszystkich doniesień dotyczących ptasiej grypy, ale na co dzień nie myślę o tym. Myślę, że zagrożenie nie jest aż tak duże. Nie rezygnuję z jedzenia jajek, ale nie jem ich na surowo. Wiadomo, każdy z nas odczuwa jakiś niepokój z tym związany, ale na razie nie wpadam w panikę. Uważam, że nie można zbytnio przesadzać, skoro fachowcy mówią, że choroba dla ludzi nie jest groźna.
Tadeusz Marcol z Marklowic.
Z pewnością jakieś zagrożenie istnieje, ale trudno to oceniać na podstawie samych informacji medialnych. Kiedyś te same czy podobne choroby również występowały, ale nie było to tak nagłaśnianie. Dzisiaj jest chyba za dużo chemii w żywności i w karmie dla ptaków. I w tym tkwi problem.
Z pewnością jakieś zagrożenie istnieje, ale trudno to oceniać na podstawie samych informacji medialnych. Kiedyś te same czy podobne choroby również występowały, ale nie było to tak nagłaśnianie. Dzisiaj jest chyba za dużo chemii w żywności i w karmie dla ptaków. I w tym tkwi problem.