Koniec prowizorki
Kompania Węglowa nie zamierza dłużej tolerować handlu deputatami węglowymi. Poza tym chce ukrócić wydawanie posiłków regeneracyjnych „panią zza biurka". Teoretycznie należą się one tylko górnikom pracującym w ciężkich warunkach. w praktyce otrzymuje je prawie 100% załogi.
Kompania Węglowa chce ukrócić handel deputatami na węgiel. Ma się również skończyć wydawanie posiłków regeneracyjnych „paniom zza biurka".
Posiłki regeneracyjne przysługują za pracę w uciążliwych warunkach. Funduje je tylko kilka kopalń. Zdecydowana większość zakładów wydaje bony żywnościowe (ok. 200 zł). Z tych przywilejów korzysta o dziwo 98 % pracowników Kompanii Węglowej. Bony otrzymują zarówno górnicy pracujący „na ścianie" jak i pracownicy biurowi. Powinny one trafiać do tych pracowników, którzy rzeczywiście wykonują najcięższe prace - twierdzi Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej.
Rozmowy ze związkami zawodowymi dotyczą także deputatów węglowych. Kompania chce skończyć z ich wydawaniem. Pracownicy kopalni, emeryci i renciści mieliby otrzymywać gotówkę. Obecnie deputaty pobiera nie tylko 70 tys. pracowników kopalń, ale także 133 tys. emerytów i rencistów (od 2,5 do 3 ton). Wydatki roczne z tym związane to ok. 200 mln zł.
Górnicy wykorzystujący węgiel do własnych celów będą go nadal otrzymywać. Chodzi o wyeliminowanie procederu sprzedaży deputatów pod kopalniami - przekonuje Maksymilian Klank, prezes Kompanii Węglowej.
Rozmowy ze stroną społeczną potrwają prawdopodobnie do końca czerwca. Wypracowany układ zbiorowy ma regulować zarówno kwestie deputatów jak i posiłków regeneracyjnych.
(raj)
Rozmowy ze związkami zawodowymi dotyczą także deputatów węglowych. Kompania chce skończyć z ich wydawaniem. Pracownicy kopalni, emeryci i renciści mieliby otrzymywać gotówkę. Obecnie deputaty pobiera nie tylko 70 tys. pracowników kopalń, ale także 133 tys. emerytów i rencistów (od 2,5 do 3 ton). Wydatki roczne z tym związane to ok. 200 mln zł.
Górnicy wykorzystujący węgiel do własnych celów będą go nadal otrzymywać. Chodzi o wyeliminowanie procederu sprzedaży deputatów pod kopalniami - przekonuje Maksymilian Klank, prezes Kompanii Węglowej.
Rozmowy ze stroną społeczną potrwają prawdopodobnie do końca czerwca. Wypracowany układ zbiorowy ma regulować zarówno kwestie deputatów jak i posiłków regeneracyjnych.
(raj)