List do redakcji
W artykule „Układ za plecami mieszkańców”, który ukazał się w „Nowinach Wodzisławskich” z dnia 6 czerwca 2006 r. pan red. Rafał Jabłoński opisał nieprawdziwie i tendencyjnie rolę m.in. radnych Rady Miejskiej Wodzisławia Śl. z klubów MKS Odra i Wspólnota Dobrej Woli w rzekomym „układaniu się” z prezydentem Wodzisławia Śl. w sprawie absolutorium.
Właściwie większość stwierdzeń zawartych w tej publikacji podaje nieprawdę lub też ją sugeruje, naruszając dobra osobiste radnych w/w klubów, a w szczególności radnej Anny Białek i radnego Czesława Rychlika. Taka dowolność w interpretacji rzeczywistego przebiegu sprawy może podważyć zaufanie mieszkańców Wodzisławia do wszystkich radnych z obu ugrupowań. Jednocześnie łatwo udowodnić, jak wspomniany artykuł daleki jest od prawdy, na której przecież rzetelnemu dziennikarzowi powinno zależeć.
Zaraz na początku artykułu redaktor Jabłoński pisze: „Wszystko wskazuje na to, że o podniesieniu rąk podczas głosowania zdecydowały „tajne” rozmowy, w trakcie których zawarto dżentelmeńską umowę. My (radni MKS Odra i Wspólnoty Ludzi Dobrej Woli – łącznie 11 głosów) popieramy prezydenta i udzielamy mu absolutorium – Ty (prezydent) podpisujesz z klubem kolejne umowy na dzierżawę parkingów.” W czasie sesji absolutoryjnej, w dniu 27 kwietnia 2006 r. z tej 11- osobowej grupy 5 radnych (z WDW) wstrzymało się od głosowania, zaś 6 głosowało za udzieleniem absolutorium. I to jest dla autora dowód istnienia układu i poparcia dla prezydenta. A wystarczyło po prostu podane dziennikarzowi informacje, jak się okazuje nieprawdziwe, sprawdzić np. w protokole z w/w sesji, który zawiera następujące dane: za - 14 głosów, wstrzymujących się - 7 głosów, a głosów przeciw brak. Z tego wniosek, że jeszcze 8 radnych z innych ugrupowań „poparło” prezydenta, co wskazuje na to, że też weszli w układ , bo przecież nikt rozsądny nie nazwie popieraniem wstrzymywania się od głosu. Autor artykułu jednoznacznie zarzut uczestniczenia w „tajnych” rozmowach stawia bezpodstawnie jedynie 11 radnym MKS Odra i WDW, nie przedstawiając żadnych dowodów oraz ignorując zaistniałe fakty i dowód w postaci zapisów protokołu z sesji.
Stosując tok myślenia autora publikacji, można równie dobrze przypuszczać, że zarówno głosy „za”, jak i „wstrzymujące się” (razem 21) świadczą o tym, że wszyscy obecni w sali obrad radni brali udział w jakichś „tajnych” rozmowach.
Dalej redaktor Jabłoński pisze, jakoby „taka propozycja padła wielokrotnie”, podczas gdy w artykule nie przedstawił nawet żadnych poszlak, nie mówiąc już o dowodach wskazujących na to, że jakaś propozycja padła chociażby jednokrotnie.
Ten sam nasz zarzut dotyczy kolejnego stwierdzenia: „Wspólne stanowisko radni Odry i WDW wypracowali 24 kwietnia na spotkaniu w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Wodzisławiu...” i dalej: „To właśnie ona... (tj. Anna Białek - przypis autorów sprostowania)... i radny Czesław Rychlik... miała prowadzić rozmowy z prezydentem Krzyżakiem.” Jednoznacznie stwierdzamy, że nikt z radnych naszych ugrupowań nie został oddelegowany, czy upoważniony do prowadzenia rozmów z prezydentem miasta, a w szczególności „tajnych”. Na ten temat nic nie wiadomo nam 11 radnym w/w ugrupowań z imienia i nazwiska niżej podpisanym. Prawdziwe są tylko dane dotyczące daty i miejsca spotkania oraz informacji personalnych o dyrektorze szkoły, co zapewne miało uwiarygodnić artykuł. Ponadto dziwi, że redaktor nie sprawdził informacji u osoby najbardziej w tej sprawie kompetentnej, tj. u prezydenta miasta.
Przytoczone w artykule jako oryginalne wypowiedzi P. radnej Anny Białek, że „w szkole były matury, ja w tym czasie miałam sporo zajęć...” są wyrwane z kontekstu rozmowy telefonicznej, w której redaktor nie poinformował rozmówczyni o zamiarze publikowania jej wypowiedzi. Tego nie mogła powiedzieć dyrektorka szkoły ponadgimnazjalnej, ponieważ każdy wie, że matury są w maju. Takie niedomówienie komunikacyjne zapewne zostałoby usunięte, gdyby pani radna miała okazję swoją wypowiedź autoryzować.
#nowastrona#
Równie nieprawdziwe jest kolejne zdanie, w tym stwierdzenie autora: „...Rychlik u prezydenta był sam”. We wspomnianej rozmowie pani radna kilkakrotnie podkreślała (na co ma świadka), że o sprawie tzw. „układu” nic jej nie wiadomo, to jak mogła wiedzieć, że kolega radny był sam.
#nowastrona#
Równie nieprawdziwe jest kolejne zdanie, w tym stwierdzenie autora: „...Rychlik u prezydenta był sam”. We wspomnianej rozmowie pani radna kilkakrotnie podkreślała (na co ma świadka), że o sprawie tzw. „układu” nic jej nie wiadomo, to jak mogła wiedzieć, że kolega radny był sam.
W potoku nieprawdziwych zdań autor cytuje tajemniczego anonimowego informatora: „Ta pani nie mówi prawdy, była na rozmowach na sto procent – mówi nasz informator.” Tu można dodać tylko tyle, że albo ów anonimowy informator jest wyjątkowo źle poinformowany albo ma ukryty cel.
Opisane powyżej gołosłowne stwierdzenia redaktora i sprzeczności w przedstawianiu przez niego rzekomych „faktów” stanowią dowody na to, że artykuł nas oszkalował.
Nie można przecież bez jakichkolwiek dowodów naruszać dóbr osobistych wielu radnych. Wymienione w artykule obie osoby - A. Białek i Cz. Rychlik - pracują na stanowiskach dyrektorów szkół ponadgimnazjalnych, wymagających zaufania społecznego, zaś autor podaje w artykule informacje wprost, że albo nie mówią prawdy, albo biorą udział w jakichś kombinacjach. Takie same zarzuty stawia się nam wszystkim 11 radnym z MKS Odra i WDW, zatem zawarte w artykule treści naraziły nas na utratę zaufania wyborców, niezbędnego do prawidłowego wypełniania obowiązków społecznych.
Jak wynika z powyższego, treści zawarte w artykule naraziły nas na utratę zaufania wyborców, a w przypadku P. A. Białek i P. Cz. Rychlika dodatkowo na utratę zaufania przełożonych, podwładnych i uczniów, które to zaufanie jest niezbędne do prawidłowego wypełniania funkcji społecznych i obowiązków zawodowych. Zagrożone zostały takie nasze dobra osobiste jak cześć, które chronione są przepisami art. 23 Ustawy Kodeks cywilny.
Ponadto autor, publikując omawiany artykuł, naruszył rażąco przepisy ustawy Prawo prasowe, a to w szczególności art.10 ust.1, ponieważ nie działał zgodnie z etyką zawodową i zasadami współżycia społecznego, i art. 12 ust. 1, bo nie zachował szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza nie sprawdził zgodności z prawdą uzyskanych wiadomości i nie podał ich źródła.
Radni MKS Odra i Wspólnoty Ludzi Dobrej Woli