Sposób na odzyskanie pieniędzy
W mieście pojawiły się dziwne plakaty. Osoba odpowiedzialna za ich rozwieszanie ujawnia na nich dane personalne rzekomego dłużnika. Ten twierdzi, że to pomówienia i zamierza sprawę skierować do sądu.
Na słupach ogłoszeniowych pojawiły się plakaty zaskakującej treści.
„Zapłać za remont mieszkania. Mieszkasz w wyremontowanym mieszkaniu 15 miesięcy. Do tej pory się nie rozliczyłeś” – taka informacja pojawiła się na plakatach rozklejonych w Rydułtowach. Nie jest to pełna treść ogłoszenia. Największymi literami podane jest imię i nazwisko rzekomego dłużnika. Od samego rana, w czwartek 19 października, przechodnie zastanawiali się o co chodzi. To ciekawy sposób na odzyskanie pieniędzy. Skoro ten człowiek nie zapłacił, to niech wszyscy wiedzą, że jest nieuczciwy – mówi starszy mężczyzna. Innego zdania jest jedna z mieszkanek Rydułtów, którą spotkaliśmy przy słupie na os. Orłowiec. Nigdy nie wiadomo jaki jest cel takiego działania. Może ktoś po prostu chce zniszczyć drugiego i szuka sposobu jak to zrobić. Po drugie może być tak, że wykonawca spartaczył robotę. Takiemu też bym nie zapłaciła – mówi rydułtowianka.
Sprawą zainteresowaliśmy patrol Straży Miejskiej napotkany przez nas przy jednym ze słupów ogłoszeniowych. Zapytaliśmy czy podanie imienia i nazwiska jest w tym przypadku złamaniem prawa. Odpowiedź funkcjonariusza siedzącego obok kierowcy była zaskakująca. Przecież tam nie ma podanego numeru pesel. Nie wiadomo o kogo chodzi – stwierdził krótko mężczyzna po czym samochód odjechał.
Zupełnie innego zdania jest osoba, której nazwisko pojawiło się na plakatach. Wiem, kto to robi. Sprawą natychmiast zainteresuję organy ścigania. Będę się sądził aż do skutku. Kiedyś to był mój kolega. Teraz nie wiem dlaczego robi mi takie rzeczy. Za remont zapłaciłem, ze wszystkiego się rozliczyłem – zapewnia mężczyzna. Niestety nie powiedział nam, kogo dokładnie ma na myśli.
Rafał Jabłoński