Gole „do szatni”
Po zwycięstwie w zaległym meczu w Tarnowie zespół Strzelca Gorzyczki zgromadził dziewięć punktów i zajmuje szóste miejsce w tabeli pierwszej grupy II ligi futsalu. Z wyżej notowanymi rywalami z Knurowa i Bielska strzelcy ponieśli porażki. Teraz czekają ich wyjazdowe mecze z zespołami znajdującymi się niżej w tabeli, wszyscy liczą więc na zwiększenie dorobku punktowego.
Mecz z Unią Tarnów był praktycznie grą do jednej bramki. Drużyna zajmująca przedostatnie miejsce w tabeli nie była w stanie stawić oporu strzelcom. Zakończyło się więc wysokim zwycięstwem gości 14:3. Kolejny wyjazd nie był już tak udany. UPOS System Knurów to doświadczony zespół, który obecnie jest wiceliderem. Po zaciętej walce drużyna Strzelca przegrała 4:7. Kolejny trudny pojedynek podopieczni trenera Franciszka Krótkiego rozegrali przed własną publicznością z Rekordem Bielsko-Biała.Tuż przed końcem pierwszej połowy był remis 4:4. I wtedy nastąpił przełomowy moment meczu. Gospodarze w ciągu dwudziestu sekund stracili dwa gole. Te bramki „do szatni” zadecydowały o obrazie gry w drugiej połowie. Mecz zakończył się rezultatem 11:6 dla gości.
– Naszym zawodnikom zabrakło sił – mówi prezes Strzelca Stanisław Wujec. – Musimy zmobilizować się na dwa kolejne mecze z Wyższą Szkołą Bankową w Chorzowie i zespołem Trans Blachy Nowy Sącz. Zwycięstwa pozwolą nam utrzymać kontakt z czołówką.
(jak)