Merry Christmas – amerykańskie Boże Narodzenie
Przygotowania do Bożego Narodzenia rozpoczynają się w Ameryce od Święta Dziękczynienia. Przypada ono w ostatni czwartek listopada. Amerykanie jedzą wówczas pieczonego indyka na pamiątkę przybycia pierwszych osadników ze statku „Mayflower”. Następnego dnia w całej Ameryce są wielkie zakupy.
– W Ameryce nie obchodzimy dnia Świętego Mikołaja – mówi Randy Jackson. – Przynosi on prezenty dopiero w bożonarodzeniową noc. Bardzo wielu Amerykanów dekoruje swoje domy bożonarodzeniowymi lampkami i dekoracjami. Umieszczają figurki Świętego Mikołaja na dachach w pobliżu komina. Jest to bardziej popularne niż w Polsce. Przed domami ustawiane są oświetlone stajenki ze żłóbkiem, dzieciątkiem Jezus, Maryją, Józefem i Trzema Królami. Światełka są wszędzie – na dachach, oknach, drzewach. Zwyczajem jest chodzenie i oglądanie jak swoje domy przystroili sąsiedzi. Czasami nawet organizowane są konkursy. Każdy z sąsiadów przyznaje innym punkty – po zsumowaniu zwycięzca otrzymuje nagrodę – może to być np. talon do restauracji.
Tak jak na całym świecie Amerykanie stroją choinkę – może ona być prawdziwa lub sztuczna. Wiesza się na niejlampki, bombki i łańcuchy. Specyficznym zwyczajem jest dekorowanie drzewka tzw. candy cane czyli laskami z cukru w biało-czerwone paski. Na czubku choinki musi być gwiazda. Ale umieszcza się ją tam dopiero w wigilię. Jest to znak nadejścia Chrystusa.
Amerykanie spożywają w wigilijny wieczór uroczysty posiłek, ale nie ma tam tylu zwyczajów z tym związanych jak w Polsce. Wśród potraw są ryby oraz indyk. Dużego indyka nadziewa się chlebem i warzywami a po upieczeniu wybiera się ze środka. Nadzienie i indyka zjada się osobno. W wielu rodzinach tradycją jest potrawa ze słodkich ziemniaków, przygotowywane jest też ciasto z dyni. W wigilijny wieczór wymienia się drobne podarunki. Na duże prezenty dzieci muszą poczekać do rana. Idą spać ,przedtem wieszając przy kominku skarpety. Święty Mikołaj przychodzi przez komin, mniejsze prezenty wkłada do skarpety a większe pod choinkę. Amerykańscy katolicy – tak jak u nas w Polsce chodzą na pasterki.
Następnego dnia rano, po obejrzeniu prezentów, cała rodzina gromadzi się na uroczystym śniadaniu. Potem wszyscy idą do kościoła. Świąteczny obiad jest również uroczysty. Amerykanie lubią oglądać w święta filmy o tematyce bożonarodzeniowej. Przed telewizorem zjadają specjalne bożonarodzeniowe ciasteczka. Są one bardzo różnorodne. Popularne są lukrowane ciasteczka z cukru i płatków kukurydzianych. Piecze się też ciastka w kształcie bożonarodzeniowego wieńca – Christmas wreath cookies, cynamonowe ciasteczka w kształcie człowieka – gingerbreadman cookies oraz w kształcie aniołka – angel cookies.
Amerykańskie Boże Narodzenie trwa tylko jeden dzień. Rano trzeba iść do pracy. Randy uważa, że obchodzenie świąt bożonarodzeniowych przez dwa dni to dobry pomysł.
(jak)