Przegrana w Andrychowie
Po ostatnich przegranych meczach z MKS MOS Będzien, Błękitnymi Ropczyce i WTS Warka, radlinianom przyszło wreszcie zagrać z drużyną, która prezentuje podobny poziom. Pierwszy mecz tych drużyn zakończył się wygraną Górnika 3:2, tym razem, w meczu rewanżowym, „górnicy” ulegli 1:3. – Przegraliśmy ten mecz w beznadziejny sposób. Szkoda, bo w drugim secie prowadziliśmy 23:19 i przegraliśmy. To chyba zdecydowało o tym, że ten mecz nie potoczył się po naszej myśli. Gdybyśmy wygrali ostatniego seta – a było bardzo blisko – wszystko byłoby jeszcze sprawą otwartą – mówi Marek Przybysz, trener radlińskich siatkarzy. – Przegraliśmy ten mecz na siatce. Mieliśmy bardzo dobre przyjęcie, graliśmy dobrze w obronie, ale Mariusz Prudel i środkowi byli osamotnieni w ataku na skrzydłach – dodaje Przybysz.
Radlinianie w 13 spotkaniach zgromadzili ledwie 12 punktów, co plasuje ich na 8 miejscu w tabeli. Tak słaba postawa skłoniła radlińskiego szkoleniowca do przetasowań w składzie. – W następnym meczu zagramy w zupełnie innym ustawieniu. Na pewno będzie to dla niektórych osób sporą niespodzianką, ale niektórzy nasi zawodnicy muszą sobie odpocząć od gry, bo na dzień dzisiejszy te umiejętności nie pozwalają nam na wygrywanie spotkań w 2 lidze. Jeśli chcemy dogonić Andrychów i Krosno to musimy wygrywać wszystkie mecze w końcówce, a mamy ku temu okazję, bo są to drużyny teoretycznie od nas słabsze – mówi Przybysz.
Następny mecz odbędzie się 13 stycznia o godz. 17.00 w sali sportowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radlinie. Tym razem rywalem radlinian będzie ostatnia drużyna w tabeli SMS PZPS II Spała.
Marcin Macha