Wzmocnień nie widać
Piłkarze wodzisławskiej Odry 8 stycznia wznowili treningi przygotowujące ich do wiosennej rundy rozgrywek Orange Ekstraklasy. Od minionej soboty do 20 stycznia trwać będzie zgrupowanie na obiektach Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Rybniku-Kamieniu, a pierwszy sparing zostanie rozegrany 23 stycznia z imienniczką z Opola. W dalszej perspektywie znajdują się także mecze kontrolne z drużyną z Hlucina i FC Vitkovice z Czech oraz Piastem Gliwice, a od 7 lutego wodzisławianie trenować będą – jak co roku – w tureckiej Alanyi, gdzie planowane są cztery sparingi. W minionym tygodniu zawodnicy Odry przygotowywali się w sali sportowej SP 8 w Wodzisławiu.
– Obecnie w sezonie zimowym pracujemy nad zwinnością i szybkością. Generalnie jest wiele rzeczy do poprawienia. Gdyby takowych nie było Odra nie znajdowałaby się na dole tabeli – mówi wodzisławski trener, przed którym stoi w tym roku nie lada wyzwanie – utrzymanie Odry w ekstraklasie. - Odra jest 13 lat w lidze i mimo różnych przeciwności losu myślę, że wszystko jest możliwe. Przede wszystkim musimy wzmocnić zespół – to jest podstawa naszej gry. Priorytetem jest dla mnie budowa linii ofensywnej, tym bardziej, że zanosi się na odejście od nas Marcina Chmiesta – mówi Zieliński.
Cała drużyna jest w fazie bardzo poważnych zmian. Po rundzie jesiennej, podczas której wodzisławianie uplasowali się na przedostatnim miejscu w pierwszoligowej tabeli, powoli przychodzi czas na poważne wzmocnienia... ale tych na razie brak. Na razie z Wodzisławia odeszli Jacek Gorczyca i Dariusz Dudek, którym skończyły się kontrakty. Nie ma też Dariusza Zjawińskiego i Marcina Smolińskiego, którzy powrócili do swych macierzystych klubów po okresie wypożyczenia. – Z nowych twarzy na chwilę obecną nie ma nikogo konkretnego – mówi Zieliński. – Trenują z nami młodzi chłopcy m.in. Marcin Pietrucha z Siarki Tarnobrzeg i Marcin Wodecki z Energetyka Rybnik. Przyglądam się także Michałowi Protasiewiczowi, który grał w ostatnim czasie w Niemczech. Ale to nie są żadne konkretne nazwiska – na razie im się przyglądamy. Na jakieś transfery przyjdzie jeszcze czas. Trwają w klubie pewne rozmowy z innymi zawodnikami, ale na razie nie możemy nic ujawniać – dodaje Zieliński.
Marcin Macha