Pięknie tylko w telewizji
Na razie organizacja skupia 20 osób, ale przewodniczący Andrzej Kaczkowski wierzy, że będzie ich więcej.
– W powiecie wodzisławskim jest 15 tysięcy osób niepełnosprawnych. Ciągle narzeka się na brak pieniędzy, żeby im pomóc. Wszystko wynika z tego, że to środowisko jest bardzo podzielone. Jeśli uda nam się zintegrować z innymi stowarzyszeniami będzie łatwiej sięgać po fundusze zewnętrzne – tłumaczy przewodniczący.
Pieniądze przydadzą się np. na organizację turnusów rehabilitacyjnych dla dzieci i młodzieży, bo niestety obecnie w większości przypadków korzystają z nich jedynie osoby dorosłe. Pomysłów na ułatwienie życia osobom chorym jest więcej. Stowarzyszenie liczy, że razem uda się wywalczyć w Międzygminnym Związku Komunikacyjnym darmowe przejazdy dla inwalidów ze schorzeniami narządów ruchu I i II grupy oraz dzieci do 18 roku życia. Przygotowuje także pakiet zmian do ustawy o osobach niepełnosprawnych, które mają umożliwić zwłaszcza młodym rehabilitację także społeczną.
– Na razie nie ma dla nich żadnych zajęć aktywizujących. Tworzy się dla nich szkoły specjalne, warsztaty terapii, ale tak naprawdę to swoiste getta – mówi Andrzej Kaczkowski.
Przewodniczący zna problemy ludzi niepełnosprawnych od przysłowiowej podszewki. Sam od kilku lat ma przyznaną grupę inwalidzką.
– Chwytliwe spoty akcji „Pełnosprawni w pracy” wyglądają ładnie tylko na ekranie telewizora. Rzeczywistość jest bardziej brutalna. Pracodawcy często nie wypłacają osobom niepełnosprawnym całości pensji. Mimo że mają na to dofinansowanie z PFRON –u – dodaje.
Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych Tacy Sami bezpłatnie korzysta z pomieszczeń Terenowej Sekcji NZZ Solidarność przy ul. Konstancji 2 w Wodzisławiu. Swoją działalność rozpocznie 1 lutego.
(j.sp)