Spotkanie pokoleń
Około 250 absolwentów, nie tylko z Wodzisławia i Górnego Śląska, ale także z zagranicy przybyło na obchody 45–lecia SP4. Byli też obecni i emerytowani pracownicy szkoły, uczniowie i nauczyciele.
Woźny był bardzo dokładny
Szkoła „jubilatka” została utworzona w 1961 roku. Początkowo lekcje odbywały się w budynku SP 2 w tzw. starym Jedłowniku. 2 stycznia 1962 r. oddano do użytku budynek szkolny. Była to wówczas najnowocześniejsza szkoła w Wodzisławiu z bardzo dobrym wyposażeniem i salą gimnastyczną. Tutaj organizowano wiele miejskich konkursów i zawodów. Szkoła powstała w związku z wybudowaniem osiedla mieszkaniowego w pobliżu szybu Jedłownik.
– Wtedy jeszcze osiedle powstawało. Pamiętam, że woźnym był stary doświadczony kolejarz, na dzwonek naciskał dokładnie, gdy sekundnik był na „dwunastce”. Według dzwonka można było regulować zegarki – wspominał podczas uroczystości rocznicowych Zdzisław Sarkowski, drugi dyrektor szkoły.
Chodziła do szkoły w spodniach
Z kolei dyrektor Jan Skalmierski wspominał, że szkoła współpracowała z hufcem pracy, który mieścił się w pobliskim budynku komendy milicji. Szkoła była dobrze wyposażona, ale nie wszyscy potrafili to docenić. Dochodziło do wielu zniszczeń szkolnego mienia. Helena Osińska była pierwszą kobietą na stanowisku dyrektora SP 4. Jak wspominała, gdy do szkoły nadeszła wiadomość o jej nominacji, ktoś westchnął: „O jejku, baba – dyrektor”. Żartowała, że potem chodziła do szkoły w spodniach. W SP 4 pracowała przez całe swoje życie zawodowe i zna kolejne pokolenia uczniów. Jak powiedziała, spośród absolwentów, którzy przybyli na uroczystości jubileuszowe nie rozpoznała tylko trzech osób. Obecnie działa w Radzie Dzielnicy Jedłownik–Osiedle i wspomaga szkołę.
Likwidacja wisiała w powietrzu
– Dzisiaj szkoła jest jedną z najmniejszych w mieście, po utworzeniu gimnazjów zmniejszyła się liczba uczniów – mówi dyrektor Czesława Socha. – Do naszego budynku przeniesione zostało z bloków przedszkole i w 1997 r. powołany został zespół szkolno–przedszkolny. Były nawet plany zlikwidowania szkoły przez poprzednie władze miasta, ale lokalne środowisko na to nie pozwoliło. W 2006 r. uzyskaliśmy pracownię komputerową z funduszy europejskich, nastawiamy się na naukę języków obcych i komputeryzację. Jesteśmy jedną z nielicznych placówek, w których sześciolatki korzystają codziennie z zajęć w pracowni komputerowej. Staramy się zapewnić dzieciom wręcz domowe warunki, klasy liczą poniżej 30 uczniów. W szkole prowadzi się wiele zajęć dodatkowych, podejmujemy wiele działań, by promować szkołę, integrować ją z lokalnym środowiskiem. Chcemy pokazać, że mamy dobre warunki pracy i nauczania. Tego rodzaju uroczystości rocznicowe odbyły się po raz pierwszy w naszej szkole.
Sąsiad prezydent
Na podkreślenie zasługuje, że absolwenci z poszczególnych klas sami potrafili się zorganizować. Spotykali się wcześniej, kontaktowali ze swoimi koleżankami i kolegami, którzy mieszkają poza Wodzisławiem. Obchody rocznicowe stały się okazją do spotkania po latach. Był czas na wspomnienia szkolnych czasów i wspólną zabawę. Podczas oficjalnej części życzenia w imieniu władz miasta składał wiceprezydent Wodzisławia Ryszard Zawadzki. Stwierdził, że czuje się sąsiadem szkoły, wielu jej absolwentów trafiało potem do niedalekiej „Budowlanki”, którą kierował.
Absolwent został misjonarzem
Przedstawiono multimedialną prezentację historii szkoły i jej osiągnięć – można było zobaczyć wiele ciekawych archiwalnych zdjęć. Przygotowana została również ekspozycja szkolnych kronik a zainteresowanie wywołała również wystawa poświęcona misyjnej pracy jednego z absolwentów szkoły – werbisty ks. Adama Sroki. Jego mama udostępniła zdjęcia oraz przedmioty związane z jego posługą w Papui–Nowej Gwinei.
Wszyscy uczestnicy obchodów 45–lecia szkoły byli zadowoleni, że doszło do takiego spotkania pokoleń. Chcieliby je powtórzyć w przyszłości z okazji półwiecza SP 4.
(jak)