Cygańskie wesele po śląsku
Barwne widowisko, które tym razem przygotowała skrzyszowska grupa folklorystyczna „Familijo” miało bardzo oryginalny charakter. Zespół postanowił zaprezentować cygańskie wesele. Tak więc sala Wiejskiego Ośrodka Kultury w Skrzyszowie zapełniła się gośćmi w charakterystycznych wielobarwnych strojach.
Z lasu na scenę
Jak mówił kierownik skrzyszowskiego WOK-u Bernard Oślizło, Cyganie, którzy wcześnie w tym roku wyjechali do lasu natrafili na koparki – rozpoczęły się roboty związane z budową autostrady. Zostali więc zaproszeni, żeby wesele zrobili w domu kultury. I chętnie z tej możliwości skorzystali.
– Chcieliśmy przedstawić cygańskie tradycje i zwyczaje weselne – mówi Urszula Santarius, autorka scenariusza. – „Familijo” ma nowe pomysły, chcemy zawsze przygotować coś nowego. Jednak trudno było uzyskać informacje o cygańskich obrzędach, jest to hermetyczne środowisko. Pomogła nam mieszkanka Gołkowic Paulina Bienia. Przekazała informacje na temat cygańskiego wesela, opowiedziała o zwyczajach panujących w tej społeczności. Mogliśmy dzięki niej zaprezentować tańce i obrzędy weselne.
Wykradanie panny młodej
Widowisko rozpoczęło się od sceny wykupywania panny młodej przez rodziców pana młodego. Tradycją jest „targowanie” się – rodzice panny młodej domagają się „złota i mieszka pieniędzy”. Gdy jedna są zbyt zachłanni, przyszły pan młody może zagrozić „porwaniem” swojej wybranki. Ale na tym nie koniec. Kolejnym zwyczajem jest „wykradanie” panny młodej podczas zabawy weselnej przez starostę weselnego. Wówczas pan młody musi ponownie ją wykupić. W inscenizacji wykorzystano wiele piosenek o tematyce cygańskiej, przy których wszyscy dobrze się bawili. A wielu gości na prośbę zespołu „Familijo” było ubranych w barwne cygańskie stroje. Widowisko przekształciło się we wspólne biesiadowanie.
(jak)