Piana na językach
Umieszczenie potężnej reklamy piwa na ścianie domu kultury to złamanie prawa – mówią niektórzy. Inni twierdzą, że to jedynie naruszenie norm etycznych. Nie brakuje również i tych, którzy nie widzą w tym nic złego i chwalą dyrektora WCK za skuteczne pozyskiwanie pieniędzy.
Reklama piwa Warka na budynku Wodzisławskiego Centrum Kultury pojawiła się w nocy z 10 na 11 maja. Trudno znaleźć tych, którym widok ten nie utkwił w pamięci. Natychmiast reklamę zauważyli także radni.
– Pojawiła się ona już po posiedzeniu komisji oświaty, więc nie mogliśmy od razu zareagować – mówi Jan Kaczyński, wodzisławski radny i jednocześnie nauczyciel. - Dyrektor posunął się za daleko. Sprawą zajmiemy się w połowie czerwca na kolejnym posiedzeniu komisji, chyba że na ten temat dyskutować będziemy podczas sesji rady miejskiej w najbliższy czwartek – dodaje Kaczyński.
Nieco dalej w swych opiniach posunął się jeden z naszych czytelników. W liście do redakcji napisał, że pojawienie się reklamy w tym miejscu to skandal, złamanie wszelkich norm – również prawych.
Przeciwnego zdania jest inny mieszkaniec. – Ludzie nie mają się czego czepiać – twierdzi Bernard Kubik. – Mój ojciec zawsze mi godoł, że dobrego to i karczma nie zniszczy, a dobrego ani Kościół nie naprawi. Dyrektor zarobił parę groszy i chwała mu za to. Gdyby z miasta miał odpowiednio duże fundusze, nie musiałby tego robić – dorzuca mężczyzna.
Pieniędzy brakuje
Andrzej Sobek, dyrektor WCK, jest przekonany, że do złamania prawa nie doszło.
– Wystąpiliśmy o opracowanie ekspertyzy prawnej (dotyczy kina – przyp. red.) z której wynika, że postąpiliśmy zgodnie z prawem. Dziwi mnie oburzenie niektórych osób. Jakoś nikomu nie przeszkadzało, że przez kilkanaście lat właśnie w domu kultury funkcjonował bar „Amber”, gdzie także młodzież spożywała alkohol. O tym było cicho, nikt nie protestował – mówi Andrzej Sobek. Dyrektor twierdzi, że reklama piwa to dla WCK konkretne pieniądze, które pozwolą choć w części zaspokoić kulturalne oczekiwania mieszkańców. – Część pozyskanych z reklamy pieniędzy z pewnością przeznaczymy na dofinansowanie naszych zespołów tanecznych. Mam tu na myśli zwłaszcza ich wyjazdowe występy, które generują największe koszty. Nie mam wątpliwości, że postąpiliśmy w tej sprawie słusznie – dodaje dyrektor.
Co na to prezydent?
Mieczysław Kieca twierdzi, że decyzję o powieszeniu reklamy w tym miejscu podjął samodzielnie dyrektor. - Gdyby decyzja należała bezpośrednio do mnie, to w sposób bardziej ostrożny zdecydowałbym o jej umieszczeniu. Z pewnością poszukałbym innego miejsca – mówi Kieca. Prezydent dodaje, że ze względów etycznych zasugerował dyrektorowi demontaż reklamy. Niestety okazało się, że mogą ją zdjąć tylko wykwalifikowani alpiniści i taka usługa jest kosztowna. – W tej sytuacji wydałem ustne polecenie zakazujące przedłużenia umowy – dodaje Mieczysław Kieca.
Umowa z Universum Promotion Group Warszawa została podpisana na miesiąc. Reklama powinna więc zniknąć 10 czerwca.
Ekspertyza prawna kancelarii adwokackiej z Poznania wykonana na zlecenie dyrektora WCK 15 maja 2007 r. (fragment)
Wariant reklamy piwa na elewacji budynku kina może być potraktowany jako bezpieczny pod warunkiem, że nie zawiera ona w swej treści bezpośrednich odniesień do działalności kina. Trzeba bowiem stwierdzić, że sam fakt umiejscowienia działań reklamowych na elewacji kina mógłby wywoływać u konsumentów potencjalne konotacje z relaksem i wypoczynkiem, gdyby w swej treści reklama odnosiła się do kina. Ryzyko to z pewnością będzie wyeliminowane, o ile treść przekazu reklamowego pozostanie całkowicie neutralna i nie będzie nawiązywała do tych sfer lub atrybutów życia człowieka związanych z wypoczynkiem i rekreacją (lub pośrednio – z kinem). O budowaniu skojarzeń decyduje bowiem przede wszystkim treść, a nie sposób, czy też miejsce prowadzenia działań promocyjno-reklamowych.
Zdaniem mieszkańców
Leszek Szyroki
Osobiście mi ta reklama w niczym nie przeszkadza. Ładnie się prezentuje, a ponadto informuje o możliwości wsparcia naszego klubu Odra Wodzisław, którego jestem zagorzałym kibicem. Przechodząc obok niej z moją córką, nie zasłaniam jej oczu, żeby tej reklamy nie widziała. Jednak jeśli prawo zakazuje umieszczania reklam napojów alkoholowych w takich jak to miejscach, to powinna zostać ona usunięta. Prawo należy respektować.
Anita Nowak
Uważam, że mimo iż jest to reklama przyjemna dla oka, to jednak nie powinna ona być umieszczona w takim miejscu – jest to jednak centrum kulturalne, gdzie przewija się dużo dzieci i młodzieży. WCK na pewno nie jest odpowiednim miejscem dla tego typu działalności marketingowej. Nie usuwałabym jej jednak całkowicie - powinna ona zostać przeniesiona zdecydowanie w inne miejsce.
Terasa Wasilewska
Nie przeszkadza mi, że ta reklama umieszczona jest akurat w tym miejscu. Dziwi mnie żeby w ogóle komuś mogła ona przeszkadzać, tłumacząc to troską o wychowanie dzieci. Jeśli chodzi o nie, to ich wychowaniem powinni zająć się rodzice, a nie państwo poprzez uchwalanie przeróżnych, często nie do końca przemyślanych przepisów. Jeśli dziecko wyniesie dobre wychowanie z domu, to taka reklama nie zachęci go do picia alkoholu i problemu nie będzie.
Jan Kaczyński, radny
Tej reklamy w tym miejscy być nie powinno. Przecież codziennie do domu kultury przychodzą dzieci i młodzież. Idą by kosztować kultury, a pierwsze co widzą to potężna reklama piwa. Uważam, że posunięcie dyrektora, ze względów etycznych, było niewłaściwe.
Rafał Jabłoński