Zaczynają się schody
Wysokość odszkodowań za nieruchomości może skomplikować osiągnięcie porozumienia w sprawie przeniesienia wsi Nieboczowy.
Kolejne spotkanie w sprawie przesiedlenia Nieboczów odbyło się w Urzędzie Gminy w Lubomi. Wicewojewoda chce, by porozumienie w sprawie przeniesienia Nieboczów zostało podpisane na początku lipca po zakończeniu konsultacji społecznych. Zdecydowano, że powstanie grupa robocza, która ma przygotować ramy planu zagospodarowania przestrzennego nowej wsi. Konieczne jest rozpoznanie potrzeb mieszkańców – ilu z nich zamierza się przenieść do nowych Nieboczów, czy chcą sami budować nowe domy, czy ma to zrobić specjalistyczna firma, jak nieboczowianie wyobrażają sobie układ urbanistyczny nowej wsi. Grupa ma pracować pod przewodnictwem wójta Lubomi Czesława Burka, w jej skład wejdą przedstawiciele mieszkańców oraz Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Na podstawie zebranych informacji powinna powstać koncepcja urbanistyczna nowej wsi.
Spięcie z przedstawicielami nieboczowian wywołała sprawa wyceny nieruchomości i odszkodowań za grunty. Gdy próbowano przekonywać, że cena 4 zł za metr kwadratowy jest dla mieszkańców korzystna, sołtys Nieboczów Łucjan Wendelberger stwierdził, że w takim wypadku nie ma o czym rozmawiać.
Senator Antoni Motyczka poinformował, że przy budowie autostrady grunty rolne zostały przekwalifikowane na przemysłowe i stąd wyższe ceny. Zasugerował, by podobną procedurę zastosować również w tym przypadku.
Mimo sporów mieszkańcy wsi wyrażają teraz wolę jej odtworzenia w innym miejscu. Jednak gdy mowa o pieniądzach, zaczynają się schody. Sołtys Łucjan Wendelberger mimo to pozytywnie ocenia prowadzone rozmowy.
(jak)