Paralotniarz uderzył o ziemię
Tragicznie dla 53–letniego mieszkańca Żor skończył się niedzielny lot na paralotni. Mężczyzna podczas podchodzenia do lądowania na terenie rybnickiego aeroklubu, stracił równowagę i spadł z wysokości dziesięciu metrów.
– Mimo akcji reanimacyjnej mężczyzny nie udało się uratować. Ustalamy okoliczności wypadku. Zabezpieczyliśmy całą dokumentację dotyczącą miedzy innymi warunków pogodowych jakie panowały feralnego dnia – wyjaśnia Aleksandra Nowara z rybnickiej policji.
Dla paralotniarzy na lotnisku w Rybniku wydzielono specjalny sektor. Nie odbywają się tu żadne inne loty. Wiadomo, że w momencie kiedy paralotniarz kończył lot, pogoda gwałtownie się załamała. Bogusław M. był doświadczonym paralotniarzem. Miał na koncie przeszło 200 lotów. Sprawę bada komisja lotnicza. Jedna z hipotez zakłada, że pilot popełnił błąd lekceważąc pogodę. Widząc nadciągającą burzę powinien skończyć lot. Pod chmurą burzową panują bardzo zdradliwe warunki atmosferyczne. Paralotniarz ma dwa wyjścia. Może lądować lub uciekać przed chmurą.
(acz)