Miszehu znaczy ktoś
Wystawa nosi tajemniczy tytuł Miszehu. W języku hebrajskim słowo to znaczy tyle co „ktoś”.
– To dlatego, że motywem przewodnim jest człowiek. Bliżej niezidentyfikowany, właśnie „ktoś”, kim mógłby być każdy z nas – tłumaczy artysta.
Na wystawie dominują szkice wykonane ołówkiem, piórem, cienkopisami. Większość z nich jest czarno – biała. Michał tworzy w różnych technikach. Jego linoryty zostały wyróżnione podczas tegorocznego XV Międzynarodowego Biennale Grafiki Dzieci i Młodzieży. Dziewiętnastolatek pokonał ponad piętnaście tysięcy uczestników z 47 krajów. Michał artystyczne szlify zdobywał w rydułtowskim Państwowym Ognisku Plastycznym pod okiem doktora Franciszka Niecia. W tym roku zdaje egzaminy na wydział architektury gliwickiej Politechniki. Ze sztuką się jednak nie rozstaje. W przyszłości zamierza dodatkowo studiować w Akademii Sztuk Pięknych.
(j.sp)