Rzeka skażona tylko w czwartek
Do Odry dostała się groźna substancja chemiczna. Skażenie rzeki wydaje się być tylko kwestią czasu. Do akcji wkroczyli polscy i czescy strażacy. Wspólnymi siłami z problemem sobie poradzili. Uratowali rzekę i miejscowości, przez które ona przepływa.
To na szczęście tylko ćwiczenia, które odbyły się 21 czerwca w Olzie. Działania pod kryptonimem „Odra 2007” miały charakter międzynarodowy. Uczestniczyli w nich strażacy z całego województwa śląskiego i regionu morawsko-śląskiego. Na Odrze powstały trzy tamy, dzięki którym możliwe jest oddzielenie substancji ropopochodnych. Pierwszą z nich wykonali Czesi, drugą strażacy z Lubomi, Pszowa, Syryni i Zawady, trzecią – strażacy z jednostki chemicznej z Łabęd.
Pomimo bardzo niskiego poziomu wody etap pierwszy przebiegł sprawnie i szybko. Po jego zakończeniu jednostki straży udały się na terytorium Republiki Czeskiej, gdzie przeprowadzone zostały dwa pozostałe etapy ćwiczeń: symulacja wycieku chloru w fabryce o strategicznym znaczeniu oraz symulacja wypadku samochodowego z udziałem cysterny przewożącej niebezpieczne materiały.
W manewrach oprócz funkcjonariuszy straży pożarnej brały udział także służby medyczne z Katowic i Inspekcja Ochrony Środowiska.
– Po raz pierwszy braliśmy udział w działaniach na taką skalę, ale zakładanie tamy to dla nas nic nowego – mówi starszy brygadier Kazimierz Musialik, komendant Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wodzisławiu. – Co roku ćwiczymy to na naszym odcinku rzeki przy różnym stanie wody. Mamy w tym spore doświadczenie – dodaje komendant Musialik.
Janusz Ballarin