Policzą raz jeszcze
Sprawa dotyczy opłat za zimowe i letnie utrzymanie dróg w mieście w latach 1996 – 1999. Wówczas burmistrzem miasta był Zbigniew Seemann a jego zastępcą Leon Tatura. Wodzisławska prokuratura zarzuca im niedopełnienie obowiązków i wyrządzenie szkody finansowej na kwotę 107 tys. zł. Zarzut postawiono także dwóm pracownikom Wydziału Komunalnego.
Prokuratura twierdzi, że stawki za roboty ponadplanowe (w przypadku ciężkiej zimy) były niewspółmiernie wysokie w stosunku do robót podstawowych. Poza tym faktury za utrzymanie zimowe dróg wystawiane były nawet w maju, co jest niezgodne m.in. z zasadami księgowania. Sprawa w marcu trafiła do sądu.
Wypłacanie przez miasto zbyt dużych pieniędzy potwierdził biegły, który przeprowadził ponowną analizę dokumentów. Wcześniej postępowanie w tej sprawie zostało zawieszone. Jego wyliczenia nie przekonują jednak sądu, który zdecydował o przekazaniu sprawy z powrotem do prokuratury. Ta wyznaczy innego biegłego, który raz jeszcze przyjrzy się dokumentom.
(raj)