Miasto musi dołożyć
Ta część obejmuje m.in. przygotowanie trzech uzbrojonych działek, na których w przyszłości będzie mogło założyć swoje siedziby nawet 30 firm oraz wykonanie ul. Orlovskiej w kierunku do ul. Głożyńskiej.
– Po wcześniejszych kłopotach związanych z konsorcjum, które wygrało przetarg roboty ruszyły pełną parą. Wykonaliśmy drogi dojazdowe, podłączenia sieciowe i telekomunikacyjne. Wszystkie roboty zostały skumulowane w ostatnich miesiącach, ale mamy nadzieję, że mimo tych uciążliwości mieszkańcy sąsiadujący ze strefą będą zadowoleni – mówi Henryk Hajduk, wiceburmistrz Rydułtów.
Mimo zaawansowania robót grunty w strefie nie zostały jeszcze wystawione na sprzedaż. Miasto zwróciło się do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej o certyfikację terenu.
– Z takim certyfikatem mamy szansę na szybsze pozyskanie inwestorów, bo katowicka strefa to marka znana nie tylko w Polsce – dodaje wiceburmistrz.
Atrakcyjność strefy ma poprawić także udział w konkursie „Grunt na medal”, który organizuje Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych wraz z Urzędami Marszałkowskimi.
– Zgłosiliśmy aplikację do udziału, ale z województwa może przejść tylko jeden taki teren inwestycyjny, więc łatwo nie będzie. Mimo wszystko warto próbować – tłumaczy Henryk Hajduk.
Budowa strefy ma być zakończona do końca tego roku. Już wiadomo, że będzie kosztowała więcej niż planowane 17 milionów. Wszystko ma związek z podwyżką materiałów budowlanych i opłat za wykonane roboty.
– Z budżetu miasta dołożyliśmy już milion złotych i wszystko wskazuje na to, że na tej kwocie się nie skończy – mówi Hajduk.
(j.sp)