Płynie w nim szlachetna krew
Koń wodzisławianina i jednocześnie miłośnika i hodowcy zwierząt jest prawdopodobnie jedynym koniem czystej krwi arabskiej znajdującym się na terenie naszego powiatu. Krzysztof Banaś kupił go trzy miesiące temu od jednego z mieszkańców żywiecczyzny. – To była wyjątkowa okazja. Rodzina potrzebowała pieniędzy na wesele syna i postanowiła sprzedać konia. Dowiedziałem się o tym i go kupiłem. To dwuipółletni ogier – mówi Pan Krzysztof. – Krupier jest rasy czystej, zarówno matka jak i ojciec to konie arabskie. Zresztą to widać. To zupełnie inne zwierzę – przekonuje wodzisławianin.
Arab jest delikatny i zarazem bardzo wytrzymały. Poza tym mocno przywiązuje się do człowieka. – Mówi się, że to nie koń ale pies. Dużo w tym prawdy. Poza tym dba o swojego jeźdźca. Kiedy dosiada go dziecko, to można być spokojnym. Przy chwili zawahania zatrzyma się i sprawdzi czy wszystko w porządku – dodaje Krzysztof Banaś.
Krupier to młody koń. Dopiero za rok będzie można podejmować próby jego dosiadania. Ma także przed sobą wiele sprawdzianów. Musi przejść m.in. test szybkości na torze wyścigowym oraz wziąć udział w rajdach, gdzie sprawdza się wytrzymałość arabów. Jeśli spisze się odpowiednio, otrzyma specjalny certyfikat.
(raj)