Kto czekał ten zyskał
Wcześniej członek spółdzielni z lokatorskim prawem do lokalu, chcąc je przekształcić na prawo własnościowe, wpłacał 50 proc. różnicy między wartością rynkową lokalu a zwaloryzowanym wkładem mieszkaniowym. Wykup mieszania kosztował więc kilkanaście tysięcy złotych. Znowelizowana właśnie ustawa zawiera rozwiązania dużo bardziej korzystne dla spółdzielców. Mieszkanie będzie można nabyć za przysłowiowe grosze. Dla niektórych największy koszt to opłacenie notariusza i wpisanie nieruchomości do księgi wieczystej (łącznie około 500 zł).
Mieszkania do wzięcia
Spółdzielnia Mieszkaniowa Orłowiec posiada 4 000 mieszkań. Do wykupu pozostało 40%. W SM ROW jest 7540 mieszkań. Można jeszcze wykupić 30% lokali. 3840 mieszkań to zasoby SM Marcel. Do zmiany lokatorskiego prawa do lokalu na tzw. prawo wyodrębnionej własności kwalifikuje się 1700 mieszkań.
Muszą jeszcze poczekać
Mieszkańcy spółdzielni Orłowiec będą musieli jeszcze trochę poczekać na wykup swojego „M”. Spółdzielnia nigdy nie korzystała z pomocy państwa przy budowie bloków. Przejęła wszystko od Rybnickiej Spółki Węglowej. Konieczne jest więc wypracowanie nieco odmiennych zasad niż w innych spółdzielniach.
– Wnioski ciągle przyjmujemy. Mieszkańcy zostaną poinformowani o zasadach wykupu, kiedy tylko będą gotowe już wszystkie zapisy. Pracujemy nad tym razem z prawnikami – tłumaczy Czesław Mazurek, prezes spółdzielni Orłowiec.
Każdy zarabia dla siebie
Warto dodać, że nowa ustawa wprowadza także zakaz finansowania inwestycji na konkretnym budynku z ogólnego budżetu spółdzielni. Obecnie każdy blok będzie rozliczany osobno. Jeśli okaże się, że wpływy do spółdzielni z konkretnego budynku są niskie (np. sporo lokatorów nie płaci czynszu) wówczas o remoncie będzie można zapomnieć.
(red.)