Wolą zielone książeczki
Sprawa jest poważna i paląca. W gminie do wymiany pozostało bowiem jeszcze nieco ponad 2000 dowodów osobistych. – To bardzo dużo. Chciałbym przypomnieć, że bez nowego dowodu, po nowym roku nic się nie załatwi. Ani w banku, ani na poczcie. A zainteresowanie wymianą starych dowodów jest bardzo niewielkie – narzeka wójt gminy, Mariusz Adamczyk. Obawia się on, że pod koniec roku ludziom przypomni się o mijającym terminie i masowo zaczną szturmować urząd. Wtedy jednak szybka obsługa wszystkich chętnych będzie niemożliwa. Dziś kiedy kolejek nie ma trzeba czekać na nowy dowód około miesiąca. Pod koniec roku, kiedy pojawią się kolejki, termin ten z pewnością ulegnie znacznemu wydłużeniu.
Być może odkładanie wymiany na ostatni moment związane jest z kosztami, jakie trzeba przy tym ponieść. Urzędnicy przypominają jednak, że osoby ubogie mogą ubiegać się o jednorazowy zasiłek na ten cel w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Skrzyszowie. Wniosek o zasiłek celowy, na wymianę dowodu osobistego może złożyć każda osoba, której dochód w rodzinie nie przekracza 351 zł netto na osobę. Dla osób samotnych próg ten jest nieco wyższy i wynosi 477 zł. Na zasiłek trzeba czekać do miesiąca. Zainteresowanie tą formą wsparcia na razie jednak także jest niewielkie.
Gmina planuje, że osobom niepełnosprawnym zostanie zapewniony dowóz fotografa do ich miejsca zamieszkania. Wójt zastanawia się także nad uruchomieniem na terenie gminy stałych dyżurów fotografa. Wtedy zdjęcie do dowodu można by było zrobić od ręki na miejscu.
Artur Marcisz